Jak senne koło mego istnienia
Zamiast radości dodaje cierpienia
Życie me woła-Rozchyl swe dłonie
Niech ta nienawiść duszę pochłonie
Me serce wodą ugasić się nie da
Wspomnienia zabiorę ze sobą do nieba
A senne koło wokół mej duszy
Przez dobrych ludzi da się rozkruszyć