[nienawidzę chodzić na pogrzeby]

zmiana puenty dodała uroku, co do zmiany czasu to też mi się rzuciło w oczy, ale tak chyba ma być,

pozdr.
Mat

[[1949, przedpołunie roku siedemdziesiątego] Alma Mahler otrzymuje list]

Szczerze mówiąc nie znałem tej postaci, ty zmusiłaś do zagłębienia się w tą postać, to już wilki plus, żeby móc interpretować i zrozumieć, należy mieć podstawowe informacje, bardzo ciekawie przyciągasz czytelnika.
Wkłada płytę, a jednak, nie docenia tej muzyki, ale z drugiej strony coś ją do niej popycha, fascynacja?
Fragment X symfonii w wierszu jest również dobrym pomysłem, zbliża nas do jej wnętrza, do skomplikowanej egzystencji kobiety, która zawsze była w cieniu.
Puenta trafiona, dylemat, rozdarcie, wierność - tak wiele wyraża,

pozytywnie jak najbardziej,

pozdr.
Mat

PS w tekście pisanym kursywą chyba winno być historii, ale to zwykła literówka :)

[Proste pytanie]

urwany? takie sprawia wrażenie, bo dobrze go nie rozwinąłeś, a już skończyłeś, można pisać krótkie wiersze, takie lubię, ale zbyt mało treści tym razem, a puenta, jeśli w ogóle jest to mizerniutka, bez najmniejszego porywu,

pozdr.
Mat

[zamyślenie]

hm... wiersz wg mnie niespójny jakoś, nie chodzi mi o sposób zapisu, bo wiem, że ma on zniwelować jednoznaczność, ale coś mi tak zgrzyta tematycznie, nic się nie dzieje, takie moje odczucie.

pozdr.
Mat

[niekoniecznie o mężczyznach]

Cytat

wzdłuż zamka od spodni
przeszłam do meritum

- to właśnie linia najmniejszego oporu

to się nazywa krótko i konkretnie, do mnie przemiawia :)

pozdr.
Mat

[nienawidzę chodzić na pogrzeby]

dość ciekawie, chociaż końcówka jakoś mnie zawiodła, puenta do mnie nie trafia, zabrzmiała jak poradnik "mężczyźni są z marsa a kobiety z wenus" ;p
ogólnie pesymistyczny nastrój,

pozdr.
Mat

[kto nie ma szczęścia w kartach..]

z całym szacunkiem, ale panie yaky interpretacja i analiza wg mnie przekombinowana, moje odczucia bliżej opinii stanisławy, subiektywizm, to odpowiednie słowo w odbiorze utworu, bo poezja nie ma być uniwersalna, ma zachwycać/zobojętniać/odrzucać (niepotrzebne skreślić według uznania). a groch z kapusta jak dla mnie w tym przypadku smaczny powstał :)

pozdr.
Mat

[****]

rzucasz wyzwanie interpretacyjne,czytać kilka razy to za mało by zrozumieć ;)

a może to ja, oczy otwieram zbyt szeroko :D
pozdr.
Mat

[*** (na niebie szczupła księżna...)]

hmm... nie moje klimaty, kursywa w ostatniej strofie jest dla mnie zagadką, pomyślę nad tym :)

pozdr.
Mat

[o wyższości kartofli nad ziemniakami]

już tytuł wywołał u mnie uśmiech i zaprosił do kliknięcia :) nie zawiodłem się, a ostatnia strofa trochę mi przypomina psa zza szyby samochodu, który przy jakiejkolwiek niestabilności kiwa głową ;D

pozdr.
Mat

[(a...bsurd)]

Na interpunkcję również uwagę zwróciłem, ale ów w 3 kropeczkach lubuję bardzo, dlatego przyczepię się do przecinka w pierwszej strofie, a także do kropki na zakończenie.
Ta kropa zamyka wiersz, było minęło, koniec, a bez niej od razu mam wolną przestrzeń do dalszych przemyśleń, umierają i co dalej? coś się dzieje... :)

pozdr.
Mat

[kto nie ma szczęścia w kartach..]

oryginalny, swobodny sposób prowadzenia odbiorcy, przesłanie bardzo realistyczne ;)
pozdr.
Mat