Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

monyczka

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez monyczka

  1. Tato, wróciłam!
    Tato, nie przywitasz się?
    Tato, dlaczego milczysz?
    Tatusiu?
    W pokoju zastałam pustkę.
    Kilka Twoich zdjęć.
    Ulubione płyty.
    W szafie jeszcze pachną koszule.
    Wydaje się, że jeszcze wczoraj tu byłeś.
    Siadam w Twoim fotelu.
    Sięgam po zdjęcie.
    To już 4 lata jak odszedleś.
    A ja nadal tak strasznie tęsknię.
    Nadal krzyczę "Wróciłam"
    z nadzieją, że mi odpowiesz.
    Nic się nie zmieniło,
    tylko Ciebie już nie ma.
    Odszedłeś.



    [*]

  2. Proszę Pana,
    ja obiecuję, że ja Pana ze swojej głowy wyrzucę.
    Po tym wszystkim, co Pan zrobił ... muszę.
    Po co były Pana puste słowa?
    Że Pan będzie pamiętał?
    No po co?
    Po to by dać mi nadzieję?
    Po to, bym czekała na jakiś znak?
    Nie ma Pan dla mnie czasu?
    Czy nie chcesz go Pan mieć?
    Ja zawsze miałam dla Pana czas.
    Dla Pana na rzęsach bym stanęła.
    A Pan?
    A Pan po prostu o mnie zapomniał.
    Mógł Pan po tych wszystkich słowach tak po prostu zapomnieć?
    A może były one puste?
    Tylko dlaczego nie słyszałam echa?
    Teraz to już nieważne...
    Nic nie jest ważne.
    Mimo wszystko,
    powodzenia w wielkim świecie.
    Bo ja nadal myślę o Panu ciepło.
    I życzę wszystkiego co najlepsze.

    Dziewczyna z wioski zwanej Giżycko

  3. Szczęsciu już nie wierzę.
    Ale wierzyłam.
    Jak również w to,
    że on wróci.
    Że przyjdzie,
    że przytuli,
    że pocałuje
    i powie jak bardzo sie mylił.
    I przyszedł..
    Serce zabiło mocniej,
    lecz on przyszedł...
    ... aby oddać klucze,
    zabrać kilka rzeczy.
    A ja?
    A ja zostałam...
    Sama.
    Z połową pustej szafy,
    z jedną wolną półką w łazience,
    z miejscem na jego płyty.
    Z pustym łóżkiem,
    w którym tak zimno.

  4. On odszedł.
    Odszedł, bo nie chciał mnie okłamywać.
    Odszedł, bo chciał abym była szczęśliwa,
    Odszedł, bo mnie kochał.
    Odchodząc prosił abym nie płakała.
    Spakował swoje rzeczy,
    pocałował mnie w policzek
    i wyszedł nie oglądając się.
    A ja?
    A ja czuję się okłamana,
    A ja czuję się nieszczęśliwa,
    A ja nadal go kocham.

    Nie płaczę.
    Zabrakło już łez.
    Czuję tylko rozdzierający ból.
    Czuję, że moje serce On wyrwał i podeptał.
    A teraz ono, leżąc w błocie
    Umiera z cierpienia, tęsknoty, żalu.

    Nie oddycham...
    Czym mam oddychać,
    skoro moje powietrze odeszło?
    O czym mam marzyć,
    skoro moje marzenia to on?
    Dla kogo mam żyć,
    skoro mym życiem był On?

  5. Zapukałam tutaj przypadkiem.
    Przez pomyłkę...
    Pomyliłam drzwi, adres.
    Lecz skoro trafiłam do Ciebie,
    to musi być przeznaczenie.
    Serce bije jak oszalałe...
    Stoję przed Tobą,
    trochę roztrzepana,
    bez makijażu,
    trochę zmęczona wędrówką...
    Zamiast pięknej sukienki,
    mam na sobie szlafrok.
    Zamiast uśmiechu - zdziwienie,
    bo otworzyłeś Ty.
    Nie wyglądam tak,
    jak w Twoim wyobrażeniu.
    Nie jestem taka piękna,
    taka idealna.
    Ale to naprawdę ja ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...