Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr G.

Użytkownicy
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr G.

  1. i oto mi chodziło, dowiedzieć się o zdanie innych by nabrać chęci i motywacji do poprawy starych zresztą wypocin
  2. pierwszy raz o niej słyszę, ale skoro jest dobra... :)
  3. jak wspomniałem jest to stary wiersz i myślę, że warto by tam coś dodać, ale nie mam na to czasu więc pomyślałem sobie, że chciałbym wiedzieć co inni będą o nim sądzić
  4. och dziękuje :) ważne że zaliczone :)
  5. czyli ocena pozytywna :) ? pzdr.
  6. dzięki za komentarz, ale niestety nie zrozumiałem go do końca... mimo to pozdrawiam również
  7. Walca czas zacząć, muzyka już gra, Krok w przód, krok w tył, Wznieść się w górę, To opaść znów w dół, W ten prosty rytm: raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy... Płynąć przez parkiet, Nie bacząc na nic, Lekko w obrotach, w ten prosty rytm: raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy... Szybko i radośnie zataczać kolejne koła, Bo muzyka wciąż gra i wygrywa raz po raz ten prosty rytm: raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy... P.S. Niedawno dokopałem się do tego starego wiersza i tak jestem ciekawy jakby ocenili go czytelnicy.
  8. użyłem złego słowa, chodziło mi właśnie o ten konkretny pojedynek, mimo wszystko dzięki, że przekazałeś swoją opinię. Dodałem jedną strofę, która naprowadza konkretnie na Puszkina i całość wygląda tak: Trzydzieści kroków od siebie nas dzieli, Stoimy tak w bezruchu, w dal wpatrzeni. Mijają chwile, już przygotowano broń. Bez wahania, bez czucia wyciągam dłoń. Pistolet na oko, kurek głośno szczęka, Gotowa już i w dal wyciągnięta ręka. Jestem bez honoru, na duchu kaleka... Nie ujrzysz we mnie dawnego człowieka, Dziś nie poetę, co rymy, wiersze układał, Już nie wieszcza, który sercami władał... Jeszcze chwila i zaczniemy strzelanie, Ale proszę o jedno nim to się stanie. Mierz dobrze! Niech padnę trafiony, Bo choć życie miłe, żyć nie chcę zhańbiony!
  9. Trzydzieści kroków od siebie nas dzieli, Stoimy w bezruchu, w dal wpatrzeni. Mijają chwile, już przygotowano broń. Bez wahania, bez czucia wyciągam dłoń. Pistolet na oko, kurek głośno szczęka, Gotowa już i w dal wyciągnięta ręka. Jeszcze chwila i zaczniemy strzelanie, Ale proszę o jedno nim to się stanie. Mierz dobrze! Niech padnę trafiony, Bo choć życie miłe, żyć nie chcę zhańbiony! Inspirowany pojedynkiem, który miał miejsce w Rosji w 1837r. w wyniku którego zginął Aleksander Puszkin
  10. Postawa ich dzielna i harda, A ręka potężna i twarda, Zdobi ich amarant z granatem, Ostra szabla za pasem, Czapa rogata na głowie, I oto polscy szwoleżerowie.
  11. Postawa ich dzielna i harda, A ręka potężna i twarda, Zdobi ich amarant z granatem, Ostra szabla za pasem, Czapa rogata na głowie, I oto polscy szwoleżerowie.
  12. co do reprymendy nie zauważyłem twojego komentarza :)
  13. Dziękuję bardzo za pozytywny komentarz :)
  14. Co to za słowo? Jest sześcioliterowe, Trzy sylaby, trzy samogłoski posiada, O tak wielu rzeczach nam opowiada, Takie króciutkie, a wieloznaczeniowe. Zastanawiają się wszyscy, ludzie spierają, Jaki sens może być tego słowa krótkiego, A poszukują wieki znaczenia jednego. Każdy różnie je widzi, a wszyscy używają... Ja też widzę je jak umiem i stosuję sam. Możliwe, że dobrze, poprawnie, a może źle, Kto mi to powie, bo któż dokładnie to wie ? Ale jedyną rzecz moi drodzy powiadam, Że gdyby mnie o to którego dnia spytano, To znam jedną osobę której dam to miano.
  15. o ile dobrze pamiętam to liryka do której zaliczają się wiersze ma opisywac przeżycia i uczucia autora, a w tym utworze nasza koleżanka przedstawiła właśnie własne uczucia i przeżycia więc mylisz się twierdząc, że nie może to byc sklasyfikowane jako wiersz
  16. dzięki za słowa krytyki, wezmę do serca, co do tematu to wezmę tez pod uwagę chociaż chodziło mi o to by właśnie przedstawić sprawę, poniewą zwiersz ma też dużo głębsze znaczenie niż się wydaję, nie tyczy się on tylko obojętności człowieka na krzywdy bliźniego. Podpowiedzią do odgadnięcia drugigo znaczenia są zdania: "Człowiek to istota nieszczęśliwa, wplątana w grzech" i "Gdy czynimy źle, nasze sumienie płacze i nie zawsze jest słyszane" :) Ale i tak dzięki za krytykę (co do zwrotów to istotnie w sumie były po to by wersetu nie wydłużac, mi tez to się nie do końca podoba i próbuje wymyślić coś lepszego)
  17. Czemu stoisz obojętny i głuchy? Czemu słyszeć nic nie chcesz, Jak dochodzą do cię płaczu wybuchy, Czemu uwagi nań nie kierujesz ? Z chłodem omijasz, unikasz tego, Chowasz się, szczelnie zamykasz, Widzieć nie chcesz, dlaczego ? Czemu przed tym tak znikasz ? Otwórz swe oczy, nie unikaj, Spojrzeć wcale nie żałuj, Nie chowaj się, nie zamykaj, Gdzie widzisz, pomoc ofiaruj.
  18. Pomóż Czemu stoisz obojętny i głuchy? Czemu słyszeć nic nie chcesz, Jak dochodzą do cię płaczu wybuchy, Czemu uwagi nań nie kierujesz ? Z chłodem omijasz, unikasz tego, Chowasz się, szczelnie zamykasz, Widzieć nie chcesz, dlaczego ? Czemu tak przed tym czmychasz ? Otwórz swe oczy, nie unikaj, Gdzie widzisz, tam pomoc daj. P.S. Utwór ma dwa znaczenia, pierwsze łatwe do znalezienia, a drugie dużo głębsze
  19. Krąży czarny orzeł w obłokach. Szybuje w złowieszczych mrokach. Głowy swe dwie zadziornie wznosi, Szponami dumnie wszystkim grozi. Z oczu wyziewają mu gniewu opary. Podobny sobą do najgorszej mary. Wtem spada czarny grom z nieba, Na ofiarę z obłoków ostro wybiega. Dopadł szybko krakusa dzielnego, Nie szczędzi jego munduru pięknego. Na sztrzępy nieczule go rozdziera. Już ciało rozerwał, wątrobę wyżera. Cierpi krakus męczarnie olbrzymie, Jak Prometeusz okrutnie tak żyje. Takie było drapieżcy srogie "karanie" Za skradzionej Wolności żądanie.
  20. Mimo iż czas do przodu tak bardzo gna, Stańmy choć raz i spójrzmy przez ramię, Na to, po czym śladu już nie ma, Ale w sercu na zawsze pozostanie
  21. Powiewają chorągwie, łopoczą sztandary, Szykują się rycerze na bój w imie wiary. Za Chrystusa gotują się oddac życie, Ustać przed walką nie mogą w zachwycie, I ruszyli! Zmierzają do celu swej wyprawy, Mimo lęku, mimo że upał nad nimi plugawy, Oni idą dalej, zmierzają do Jerozolimy, By ją odbić, by odkupić swe winy. Ale cóż to! Droge zastąpiła im armia, To islamu jest potęga olbrzymia. Mimo trwogi, Mimo swej liczby małej, Krzyżowcy odważnie zmierzają dalej. Do bitwy obie armie się sposobią. Ludzie w zamieszaniu się kłębią. Wtem nawała spadła na islamskie szyki, Kruszą się kopie, słychać rannych krzyki. A rycerze gnają dalej, po tryumf zupełny, Sieką wytrwale, trup pada wszędzie gęsty. Szarża trwa dalej, konni pogrążeni w amoku, Podobni są swą siłą do górskiego potoku. Przewalają się przez wątłe Arabów szeregi. Farysowie, pierwej "mężni", a teraz zbiegi. Pościg za nimi trwał długi, bo dzień cały, Dzień ten była dniem zwycięstwa i chwały. Nic już nie mogło krzyżowców powstrzymać, Nikt kroku nie mógł im w bitwie dotrzymać. I wreszcie trymuf zupełny odnieśli, Do Jerozolimy jako zdobywcy weszli.
  22. Niebiosa skryte za chmur kaszkietami, Przez burzowe pułki gwałtem zdobyte, Lica ich szare ranami wielkimi pokryte. Leje się z ran krew na ziemie potokami. Lubię wsłuchiwać się w to szumienie, W poranionych niebios płaczu nuty. Lubię spoglądać na te ich łzy i smuty, Wtem pojawia się w myśli wspomnienie. To Polska, zaborców mrokiem oblana, Niewoli łańcuchami wielkimi okuta, Cierpiała wiek cały w kajdany przybrana. Ale zagrała dla niej wolności nuta. Zmyła ciemiężców jak potężna fala. Tak i niebiosa wyjdą spod chmur buta.
  23. bardzo ciekawy wiersz tylko że nie umiem rozgryźć znaczenia " zasiewu na chleb czekającego", ale trudno, może później mnie oświeci pozdrawiam i życze kolejnych udanych utworów :-)
  24. Słońce już znikło, noc głucha nastała, Dzień posłała prosto w zapomnienie, Uśpiła świata wszelakie stworzenie, Ziemie jako sztorm mrokiem zalała. Wtem jak żeglarz po ciemnym falach, Wpłynął najwyższy klejnot nocy, Księżyc, w całej swej chwale i mocy. Dalej szły gwiazdy w mroku wodach. O Nocy ! Pięknem swym czarujesz, Oprzeć w ogóle się nie mogę Widokom, które mnie darujesz. Gdyby tak być jedną z twych gwiazd, Podziwiać cię i wieść życie bez troski, Ale czym jest życie bez uczuć, miłości ? ---------------------------------------------------- P.S. pisząc go złamałem nieco konwencje sonetu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...