Rzeczywiście "ciółek bezdeni" nie do pojęcia ( również jak dla mnie), ale tekst ma coś w sobie - dzwięczny, "malujący" obrazy i niebanalny, nie należy do błahych:) Ale te ustronia, ustronie?
bronił w ustroni dobę, godzinę, roczek!
gdybym ja mógł po ustroniach
grać jawę...
Na moje niewprawne oko trochę możnaby poprawić rytmikę (sylaby), bo chwilami traci się regułę, i ten roczek zmienić, bo nie pasuje... A tak dla podbudowania - ciekawe, zaskakujące metafory, mroczny i bajkowy zarazem klimacik:)