Morfeuss
Użytkownicy-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Morfeuss
-
nawet ciekawy pomysł, ale końcówka coś już nie 3ma tego rytmu.. .co na początku. pozdrawiam
-
jak dla mnie pomysł ciekawy , a wykończenie już nie. Forma jakby wymuszona do tej s.a.m.o.t.n.o.ś.ć. kompozycja wyszła oklepana.
-
Wstając z fotela odłożyłem pomazane dniem stare kartki. Brudnopis myśli odzwierciedlił obraz rzeczywistości. A jednak chwile mogą być nieodmienne. Nic się nie dzieje lecz zdarzyć się może i zdarzyć się musi. (cisza upada z hukiem? ) Nieproszony wiatr jako rozbójnik wpada przez niedomknięte okno. Rycerz bez głowy wymachuje mieczem, uderzył w stół, a pod nim pies siedzi. Łowca strachu. (przedstawiciel koleżeństwa) I się zdarzyło. Zdarzenie stać się chciało. (Coś upadło z hukiem) Wazon stał się ofiarą. Wzleciał Ikar łaknący wolności, Prometeuszu świeć nad jego duszą. Po zdarzeniu wszystko wrócić musiało do normalnego biegu. (lecz brak jednego elementu)
-
A czy to robi jakąś różnicę?? gdzie??
-
Chwila Wstając z fotela odłożyłem pomazane dniem stare kartki. Brudnopis myśli odzwierciedlił obraz rzeczywistości. A jednak chwile mogą być nieodmienne. Nic się nie dzieje lecz zdarzyć się może i zdarzyć się musi. (cisza upada z hukiem? ) Nieproszony wiatr jako rozbójnik wpada przez niedomknięte okno. Rycerz bez głowy wymachuje mieczem, uderzył w stół, a pod nim pies siedzi. Łowca strachu. (przedstawiciel koleżeństwa) I się zdarzyło. Zdarzenie stać się chciało. (Coś upadło z hukiem) Wazon stał się ofiarą. Wzleciał Ikar łaknący wolności, Prometeuszu świeć nad jego duszą. Po zdarzeniu wszystko wrócić musiało do normalnego biegu. (lecz brak jednego elementu)
-
Nad przepaścią(po śmierci) *** Nieogarnięty myślami człowiek stanął nad przepaścią złudzeń codziennych. Spojrzał wnikliwie w swoje akta, rysując myśli na fotografii nieistniejących twarzy. Na wadze doświadczeń zaklęta jest ciemna droga, którą lekko przemierzał. ** Słyszy jedynie szmer butów śledzących jego codzienne monotonne fragmenty życia. Plamy na dłoniach krwawią czerwonymi słowami ludzkich krzyków. Cienie spisują życiorys, śmiejąc się chciwo w oczy. *** Nie czuje powiewu wiatru, nie słyszy dźwięku opadającej kropli. Widzi jedynie białą kartę pisaną białym atramentem. --- Nieświadomy człowiek po śmierci. 29 czerwiec 07