Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Morfeuss

Użytkownicy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Morfeuss

  1. nawet ciekawy pomysł, ale końcówka coś już nie 3ma tego rytmu.. .co na początku. pozdrawiam
  2. jak dla mnie pomysł ciekawy , a wykończenie już nie. Forma jakby wymuszona do tej s.a.m.o.t.n.o.ś.ć. kompozycja wyszła oklepana.
  3. Wstając z fotela odłożyłem pomazane dniem stare kartki. Brudnopis myśli odzwierciedlił obraz rzeczywistości. A jednak chwile mogą być nieodmienne. Nic się nie dzieje lecz zdarzyć się może i zdarzyć się musi. (cisza upada z hukiem? ) Nieproszony wiatr jako rozbójnik wpada przez niedomknięte okno. Rycerz bez głowy wymachuje mieczem, uderzył w stół, a pod nim pies siedzi. Łowca strachu. (przedstawiciel koleżeństwa) I się zdarzyło. Zdarzenie stać się chciało. (Coś upadło z hukiem) Wazon stał się ofiarą. Wzleciał Ikar łaknący wolności, Prometeuszu świeć nad jego duszą. Po zdarzeniu wszystko wrócić musiało do normalnego biegu. (lecz brak jednego elementu)
  4. A czy to robi jakąś różnicę?? gdzie??
  5. Chwila Wstając z fotela odłożyłem pomazane dniem stare kartki. Brudnopis myśli odzwierciedlił obraz rzeczywistości. A jednak chwile mogą być nieodmienne. Nic się nie dzieje lecz zdarzyć się może i zdarzyć się musi. (cisza upada z hukiem? ) Nieproszony wiatr jako rozbójnik wpada przez niedomknięte okno. Rycerz bez głowy wymachuje mieczem, uderzył w stół, a pod nim pies siedzi. Łowca strachu. (przedstawiciel koleżeństwa) I się zdarzyło. Zdarzenie stać się chciało. (Coś upadło z hukiem) Wazon stał się ofiarą. Wzleciał Ikar łaknący wolności, Prometeuszu świeć nad jego duszą. Po zdarzeniu wszystko wrócić musiało do normalnego biegu. (lecz brak jednego elementu)
  6. Nad przepaścią(po śmierci) *** Nieogarnięty myślami człowiek stanął nad przepaścią złudzeń codziennych. Spojrzał wnikliwie w swoje akta, rysując myśli na fotografii nieistniejących twarzy. Na wadze doświadczeń zaklęta jest ciemna droga, którą lekko przemierzał. ** Słyszy jedynie szmer butów śledzących jego codzienne monotonne fragmenty życia. Plamy na dłoniach krwawią czerwonymi słowami ludzkich krzyków. Cienie spisują życiorys, śmiejąc się chciwo w oczy. *** Nie czuje powiewu wiatru, nie słyszy dźwięku opadającej kropli. Widzi jedynie białą kartę pisaną białym atramentem. --- Nieświadomy człowiek po śmierci. 29 czerwiec 07
×
×
  • Dodaj nową pozycję...