Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M_arianne

Użytkownicy
  • Postów

    19 785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez M_arianne

  1. M_arianne

    Limeryk nr 1

    Ja z innej rzeczki, proszę wycieczki: czy Henryk Jakowiec wie o tym,czy nie wie, węgorze pływają również w Węgorzewie. W mieście Węgorzewie, w rzece Węgorapie, nabierając wody w usta niejeden się węgorz pluska.
  2. Świąteczne życzenia, jak gorące gwiazdki, spadają dziś zewsząd wprost na stół z opłatkiem. Z radością dołączam do mocy tych życzeń swoją gorącą gwiazdkę
  3. Święto Wielkanocy wieść radosną niesie, szepczą o tym wierzby i zajączek w lesie. Pi...piszczy kurczatko, kosz pełen pisanek, rwący strumyk cicho szemrze rozmrożony wiosny drganiem. * Po zielonym lesie zając koszyk niesie, pełno ma w swoim koszyku pisanek i smakołyków. (miniaturki)
  4. Nie dowiedziałam się, czy pomysły - to tylko niektóre - mojego starszego brata podobają się, czy nie? Z mojego punktu widzenia, to lepiej, że je miewał, niż gdyby nie miał żadnych. Ten mój starszy brat, to - bywało za czasów szkolnych - na wywiadówkę zamiast rodziców chodził. (Dokładnie mówiąc, to mój Ojciec nie był nigdy na żadnej wywiadówce, a żył ponad 90 lat. Pamiętam jego powiedzonko, być może na serio: "Jak nie chcesz, to się nie ucz, będziesz krowy paść". W sensie, że pracy nie brakuje. Uważam, że - pomimo wszystko - był niezły z matematyki. Porozumiewał się z nami przeważnie niewerbalnie; spojrzeniem, miną, niewiele mówiąc, więc trudno było poznać jego przeszłość; dolę i niedolę). .
  5. M_arianne

    do ... rymu

    Do rymu to wyszło ładnie, ale z treści czytam składnie, że wisus barmana atakował i was z wina wyrolował..mhm.
  6. Wysokie drzewo na gałęziach w koronie pęki jemioły
  7. Jak to w życiu bywa: "w tym podobno jest ambaras,żeby dwoje chciało naraz"?
  8. Dziękuje za komentarz,kwestia spojrzenia indywidualnego, nie przeraziłam się.Stąd wiersz do szuflady już nie trafi. Autor najlepiej wie,co i jak chce przekazać ,to znaczy;forma pozostanie,nie wszystko trzeba ścieśniać.I jeszcze jedno:czytałam "Pióro",nie jest to utwór doskonały.A co jeszcze FATUM masz do poczytania?
  9. Dzikie gołębie ptaki problem nie lada jaki Wpadły na balkon zalotne prosto na fuksje przy oknie Gruchnęły nie bez czadu użyłam szczotki z piór kakadu Ode mnie dostały nauczkę ale przepadły w mig fuksje
  10. M_arianne

    Co to będzie?

    Nie w jednym kurniku, na wysokiej grzędzie, panoszą się nioski w okolicy wszędzie, butnie się kokoszą, lecz jajek nie znoszą... Krąży władca niespokojnie,bezrobocie będzie.
  11. M_arianne

    polski len

    Neli - a tam - mata i len.
  12. Rama w ramie szyba przez którą widzę ulicę domy ogrody działkowe spowite mgiełką dymu pola łąki drzewa na wzgórzu koronami dotykają nieba w oddali niewyraźny zarys lasu na linii horyzontu
  13. To gorzej,niż polska A,B,C...itd.
  14. Słyszałam,że komuś udało się wyjść na jelenia,a było to tak: "W efekcie myślenia wyszedłem na jelenia w konkurencji z kaczkami" -zauważył zając.
  15. Męskie sprawy?Ale z kobietami,to co innego,nieprawdaż?
  16. Bohatera utworu nie spotkało nic miłego.Widocznie trafil na przedstawicieli Polski "G" albo jeszcze gorzej.Niesamowite środowisko,nie daj Boże.A czy slyszał pan o twórczości Mariusza Sieniewicza,pisarza z Olsztyna?Właśnie ów literat para się problematyką min. j.w.
  17. M_arianne

    samoocena

    a jednak nieźle
  18. M_arianne

    Poczestunek

    Sękacz - Ca - kęs.
  19. Łąki rajskie,łąki ziemskie...piękne.Tam zawsze,tu czasami.Pozdrawiawiam.
  20. Odetchnijmy chwilę na łące jeszcze trawa zielona słabiej grzeje jesienne słońce ale ciepłe są twoje ramiona Czas nas wiedzie z wolna ku zimie babie lato się snuje odetchnijmy w liściach przez chwilę jeśli ciągle tak samo czujesz...
  21. Jak miło, pan mnie poznaje... Ja też pana witam. Pan się nie śpieszy...pan przystaje...a w mojej głowie niepewność się rodzi, czy to mój widok tak pana ucieszył? Pan się wyraźnie zatrzymał, nie chce pan tak szybko ze mną się rozminąć... - Ach, tak...słyszał pan o moim maleńkim sukcesie. Dziękuję,bardzo mi miło. Nie wiedziałam, że wieść tak się niesie. Jak na razie sukces to niewielki, słyszał pan niezbyt dokładnie ale dziękuję. Chodziło panu raczej o to spotkanie niespodziewane. Cóż, czas mija, pan sobie sprawę zdaje. Panu jest do twarzy jesienią, a dla mnie latem. Nie mam już tylu piegów, choć lato bywa piegowate. A jesienią wiatr układa na ścieżce dywanik z kolorowych liści, które rozrzuca po parku koszami, a my właśnie jesienią tutaj się spotkaliśmy. Pan chyba wie już to, co ja. Pan od podszewki życie zna. Życie wypisuje nam ślady na twarzy. Twarz jest odbiciem różnych zdarzeń tajemniczych. Z lekkim zwątpieniem spoglądamy sobie w oczy w sposób nawet dość uroczy czytając, o co w życiu chodzi. Skoro los nas zetknął, i rzucił na ścieżkę jedną, i jakież to tematy nam poddaje, gdy nie jesteśmy już bardzo młodzi? Czy wspólna to droga, czy rozstaje...? Pan na mnie zbytnio nie nastaje, choć od zarania dziejów różnią nas poglądy, i jest pan nawet dość uprzejmy, czyżby to było pojednanie? Mógłby to być wybór mądry, i akcent przyjemny. Pan już to odgadł, ja też jestem dość ustępliwa w życiowych tematach. Cóż, lat nam przybywa, nie tylko od nas zależą losy świata.
  22. Wzruszające,ukazujące tęsknotę za utraconą bliską osobą opowiadanie.Puste miejsce przy świątecznym stole...W sumie niezłe.
  23. M_arianne

    Wskazówki

    oto wór i rum o mur i rów oto
  24. Dziękuję za komentarze.Od siebie dodam,że wszystko jest poezją, dlaczego więc pomijać pieniądze?
  25. To w ogóle nie jest sonet,tylko po prostu pański utwór.Jeżeli tylko pan zechce,to wiadomości na temat sonetu wyczyta pan na stronach internetowych.Nic się nie zgadza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...