-
Postów
21 277 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez M_arianne
-
Gdy mam na rozrywkę chrapkę, lubię czasem zdrapać zdrapkę. Kupię... owocowe osiem, i cóż mam po takim losie? Osiem - w rządku ułożone, lecz brakuje... tej zielonej... Każde "osiem" da "piątaka," bo tu jest wygrana taka. Na ósemkę jesteś spięty? Są brylanty, i diamenty... Kiedy nie da się nic "skrabnąć", można sobie zdrapkę drapnąć.
-
Pójdę przed siebie
M_arianne odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@viola arvensis Czytelnie, płynnie, z pomysłem... Może tylko wydepczę/wydeptam, ale to zależy od inwencji autorki. Pozdrawiam.- 14 odpowiedzi
-
1
-
- droga
- niezależność
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Karambol: glob ma rak. Matuli glob ma rak; karambol, gilu, tam.
-
siąpi za oknem słodki likier kawowy ubarwia tło
-
Dobre marcińskie rogale; na bogato przyrządzone z orzechami, marcepanem, nadto lukrem oblepione. Obrzucone głodnym wzrokiem - tak obficie wypasione - dzięki, jeden w sam raz dla mnie; podzielone - na tym koniec.
-
jesienny wieczór czarny las z czarną kawą nutka do smaku
-
Opowiadaj... barwami jesieni... Wiatr nikły chłód rosy przyćmiewa. Oświetla glob księżyc nocami, Codziennie mniej liści na drzewach. Osłodzi wnet myśli łyk kawy... Wróbelki ćwierkają zaciekle. Odetchnij, nim słońce ucieknie.
-
A w Osadowie i woda "Sowa." I ot, Sowa mądra hardą ma w ostoi. - Ile ta lat ma? - Ta sowa WOS? - A tamta lat Eli. Że ta młódź dół ma też. Owo; stad z dat, sowo. Sowa lata nocą, co Natala? (WOS)
-
Oto pigułka, lak, ługi po to. Pa, paracetamol; Olo ma te? Car - apap. Apap - pa pa.
-
A myta łata, łaciata i cała ta łaty ma. O, czarne ten raz, co?
-
szukam drugiego skrzydła
M_arianne odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Andrzej_Wojnowski "szukajcie, aż znajdziecie..." Itd. Na razie jednak z ważnym biletem na obloty widokowe. -
Podszyta wiatrem rymowanka listopadowa.
M_arianne opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aż trudno napisać, ile wiatr nabroił; potargał fryzury, za kwitem pogonił. Wzniecił kurz, i zowąd uniósł ponad drogę; później bukiet liści rozrzucił za rogiem. Wiał prosto w kolejkę stojącą na schodkach; zakręcił w kółeczko, gdy go wirek spotkał. Obleciał obszary, ulice, chodniki... Na przeciągach drzewa kołysał, jak dziki. Wywiał ze spaceru i spokojnych ludzi; herbatę z cytryną piją, bo ich znudził. Niejedną osobę przywiał do apteki; gdy chłodem powiało, konieczne są leki. Ukrócił rozmowy, usta pozatykał; siąpiło na kwiaty, kiedy tak pomykał. Nowe okulary dorzucił jesienią; wyraźniej barwami alejki się mienią.- 2 odpowiedzi
-
5
-
- wiersze gotowe
- żywioły
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ten; osada bada sonet. osada rada sobola - halo - bo sad ara da so Koci na noce, i wrona rano rwie. Co, na nic? 'Ok. Ma taką tan; ruda kita natika, durna taka tam. A wy - zważ raz; szaraka raz szarża - wzywa. Jako nasadzili mili; zda Sanok, aj!
-
~~~ Stopa wody ~~~
M_arianne odpowiedział(a) na M_arianne utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Rafael Marius Dzięki. W takiej wodzie... w sumie, to nikt nie da rady pływać. "To nie przelewki." Pozdrawiam.- 2 odpowiedzi
-
1
-
- wiersze gotowe
- wrzesień
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Statek obrał kierunek i zmierzał do portu; piękny widok miasteczka przybliżał się z dala. Mijaliśmy tymczasem na/przybrzeżny kurort; śmignęła motorówka, wzburzyła się fala. Stąd, od środka jeziora, spójrz na okolicę; ludzi, którzy na piasku utkwili przez chwilę. Małe domki oświetlał ciepły słońca promień; przycupnęły przy brzegu - tam, gdzie leży kamień. Kiedy statek pruł fale, w pełni czaso/biegu, wynikła ta r ó ż n i c a; gdzie ląd, a gdzie woda. Wszystko stało się jasne, przy szczęśliwym zbiegu dobiliśmy do portu... Cudowna pogoda! - 2023 - Fot: autorka
- 2 odpowiedzi
-
4
-
- wiersze gotowe
- wrzesień
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
4444 - dziś mam reputację 4444 ! vov...
-
Akurat awatar u K.A. Nam orła dał Roman? Muz orła dał rozum.
-
A maligna; pan gila ma.
-
Statek obrał kierunek i zmierzał do portu. Piękny widoczek miasta przybliżał się z dala. Mijaliśmy tymczasem na/przybrzeżny kurort. Śmignęła motorówka, wzburzyła się fala. Stąd, od środka jeziora spójrz na okolicę; ludzi, którzy na piasku utkwili przez chwilę. Małe domki oświetlił z nieba słońca promień. Widoczne są przy brzegu; tam, gdzie leży kamień. Kiedy statek pruł fale w pełni czaso/biegu, wynikła ta różnica; gdzie ląd, a gdzie woda. Wszystko stało się jasne; przy szczęśliwym zbiegu dobiliśmy do portu... Cudowna pogoda! Było tak wspaniale. - 2023 -
-
Strugi deszczu spływają po szybie, liście mokną w rozlanej kałuży. W ciszy trzciny szeleszczą nabrzeżne, płacze wierzba, nim wiatr ją osuszy. Na tle brzóz, których liście pożółkły, rośnie szpaler choinek zielonych. Czasem jeleń się tu zawieruszy, nim powróci do kniei znajomych. Szara droga i chmury na niebie, poszarzało deszczowe jezioro. Szary wilk wśród szarówki przebiegnie... Kolorowy tv mam... Włączono.
- 1 odpowiedź
-
5
-
- wiersze gotowe
- szarość
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Starzec "dobry żart tynfa wart"
-
@sam_i_swoi Ciekawe. Nic takiego tu się nie zdarza, chyba że w wyobraźni.