Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

John_Pool

Użytkownicy
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez John_Pool

  1. Wiersz jak gdyby męczący. Przez to właśnie oddaje ogrom rozterek, kiedy trzeba lub jest się zmuszonym do zmian. Obraz skołatanej niepewności. Brawo!
  2. Wiersz nasycony trafnie beznadziejną szpitalną atmosferą. Znikąd pomocy... Budzi złe wspomnienia.
  3. Gdy stajesz się kimś bez kogo świat mógłby istnieć lub czapkę hańby ci założą gdy przejmujesz się czymś mało istotnym a zarzuty wobec ciebie się mnożą kiedy masz z głowy pierwsze hormonów szaleństwo a klęską - ślubem skończyło udane narzeczeństwo jeśli serce masz łaskawe i bliźnim się przejmujesz to razem z naiwną dobrocią na bezrobociu wylądujesz.
  4. W tyle mam style pisze i tyle.
  5. Poecie - artyście się zdaje że dusza jego cierpi w ranach tylko on uniesień doznaje a serce krwawi w kajdanach. Brak mu spokoju bohatera i tchórza wrednej zajadłości decyduje łzawa litera poeta umiera z miłości. Wściekle kocha i nienawidzi zjawy które go opuściły. Zamknięty w enklawie nie widzi że te które kochał - szydziły.
  6. Wiersz ciekawy, zgrabny, bogaty w przesłaniu.
  7. Znakomity. Nic dodać, nic ująć.
  8. Wiersz ciekawy, głęboki. Brzmi jak rój pszczół w pozytywnym znaczeniu.
  9. Pan młody po ślubie szczęśliwy się czuje. Wie gdzie jego miejsce i gdzie się znajduje. Zrozumie co zrobił ciężko przestraszony gdy coś tam dostrzeże nie tylko u żony. Intencję kobiety nie można odgadnąć: Dba o wspólne dobro czy też chce zawładnąć? Jak można ocenić sprzeczności kłębuszek: To ostra siekiera czy przymilny puszek?
  10. Miłość to nastrój chwili - obrazem zauroczenie. Dziewczę zazwyczaj kwili; obok niej męskie dudnienie. Wcześniej wzrokiem się mamią; ręce kleją pożądaniem. Wreszcie on stwierdzi - mam ją! Ona wystąpi z żadaniem! Później solo lub we dwoje życie z różnych stron ich skubie. Po co wzbudzać niepokoje? Bajki kończą się na ślubie!
  11. Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, chwali każdego swojego gniota. Inni rzecz jasna nie mają racji. Obcy dla nich - początkujący idiota. Ślimaczą swoje spocone bazgroły; błędów tam wielkie zatrzęsienie. Kochają przez siebie spłodzone pierdoły. To już samouwielbienie. A poza Forum? Czy coś znaczą? Bełkot poezją wzniosłą nazywają. Łzawią, wzychają i płaczą. Do swoich racji wszystko naginają. Już się niczemu nie dziwię. W całej Polsce jest parszywie.
  12. Pragnę piękny wiersz napisać. Taki wiecie: o czułości. Ale nie mam kogo spytać, jak się pisze o miłości. Serce musi być z pewnością. Morze łez i ból tęsknoty. Zachwyt nad wspólną bliskością i nieokreślone ochoty. Dalej pójdę w metafory. Przywołam jej zapach włosów. A z uczucia będę chory; i bez wiatru też nie sposób. W końcu chciał się będę zabić i ocieknę cały krwią, gdy nie uda się jej zwabić, bowiem żyć mam tylko z nią. Co tu dodać warto jeszcze, by ten wiersz był o miłości? Niech me ciało wstrząsną dreszcze; i dorzucę coś z zazdrości. Gdy plan przedstawiłem damie, ona mówi do mnie - draniu! Jak się zachowałeś chamie? Napisz lepiej o rozstaniu!
  13. Krągłości, miekkości, wypukłości, do nieba są drogowskazem. Ale gdzie wielka rozkosz w pobliżu, widmo pułapki zarazem. Doświadczenie zadaje pytanie: Co takiego w niej widziałem? Ale dla mnie po stokroć ważniejsze: Czego w niej nie dostrzegałem? Większość mężczyzn w swojej naiwności sądzi, że wszystko w porządku. Nie spostrzega kobiet bezwzględności, aż do podziału majątku. Ten drugi po rozwodzie siedzi w twym samochodzie.
  14. Ktoś w spławiku zakochany bezradnie dzierży giętkie wędzisko. Zdziwiony przedświt gubi plamy, wie, że poranek blisko. Jacht w niewoli - na uwięzi; tylko łabędź ciągle wolny. Zardzewiała boja rzęzi; Zalew zmarszczką spokojny. Księżyc znika opóźniony; nie zgaduje gdzie wesoło. Pomost cieniem wyróżniony. Pojaśniało łodzi czoło. Przystań ożywia się gwarem. Słońce zerka w stronę wody. Trzcina żegna resztki nocy stare. Już kac i żar szukają ochłody. Żądne brązu zakwitają ciała: Każde kogoś istnieniem przyzywa. Życiem huczy okolica cała. Świat dziś szczęściem się nazywa.
  15. Tyle się na głowę zawaliło, że oby tego nie było. O N A aż, czy tylko erzacem słodzona? Kiedyś szczerozłota! A dzisiaj? Ż O N A ! Powiedz kolego czy dodać można coś do T E G O ?
  16. Bywa, że zarozumiały dupek. Taki zwyczajny sobek - przygłupek. Zaledwie skleci dwa słowa razem, już jest poetą, wielkim pisarzem. Ani w tym treści, ani mądrości. Błędów tam wiele i złośliwości! Za pustodźwiękiem osobnik goni. Próżny jest w środku - więc tylko dzwoni.
  17. Upieram sie przy "Uświęcone". To co jest uświęcone. Mianownik: kto? co? Pozdrawiam. John_Pool
  18. Pokrętne dusze fałszywe twarze wzrok zagubiony w dziwnym wymiarze. I krzyk bez krzty nadziei ! U ś w i ę c o n e do łap dwulicowców klei ! Po ziemi nasiąkniętej rozpaczą wilki grasują do gardeł skaczą. Zamiast miłości ż ą d z a. Dokąd świat zdąża ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...