Iwona Politowska
-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Iwona Politowska
-
-
nosisz śliczne imię, jeżeli to oczywiście twoje prawdziwe;)
a jeżeli chodzi o wiersz...to faktycznie kojarzy się z piosenką Myslovitz...
oczywiście wiersz podoba się;)
pozdrawiam, I.P.0 -
to też nie haiku...
pozdrawiam, I.P.0 -
to nie haiku..nie ten dział;)poczytam chętnie w innym działe;)
pozdrawiam, I.P.0 -
hmm... lao che..słuchałm wtedy całą noc;)...jak pisałam wiersz, właśnie szczególnie ta piosenkę;)...
wiersz dyktowany chwilą...rocznica...
zakończeniem chciałam nawiązać do K. K. Baczyńskiego, to mój ukochany poeta i to jego słowa "czas kaleki"...
wiersz w hołdzie...cóż mogę więcej...
Dziękuje za komentarze i pozdrawiam, I.P.0 -
dziekuję serdecznie wszystkim...
jednak literówka zamierzona;) ,
wiersz może i mało wartościowy ..dla mnie bezcenny ;)no cóż kaprys...taki
tak, Kaju wszystko co pisze ma wymiar bardzo osobisty...
Pozdrawiam i dziekuję, I.P.0 -
wielka szkoda ... a tak lubiłam czytać Ciebie...ja wróciłam Ty odchodzisz...
w wierszu może i patosu dużo, ale cóż chwila i okazja na taki wiersz najodpowiedniejsza...
pozdrawiam, I.P.0 -
najwążniejsze jest tworzenie sztuki dla sztuki nie na sztuki;)
a więc powtórze stwierdzenie, które padło wcześniej... poetą można byc wszędzie...
pozdrawiam I.P.0 -
"dom w człowieku
jest jeszcze piękniejszy..."
dla mnie z całego wiersza najważniejszy fragment;)
a ogólne ujęcie bardzo dobre...podoba się
pozdrawiam I.P.0 -
Rymów nie lubie (częstochowskie...ale ja lubie Twoje wiersze i już zapomniałam o złych rymach ;).
Sama czasem jak się za rymy brałam to mi tak wychodziło...) i dlatego czekam na białą jakąś propozycje;)
a jeszcze szczególik:
"to Twa gwiazda Magię daje!", "Twa"...mi się nie podoba, Twoja brzmi mi lepiej;)
jednak temat wspaniale uchwycony...i wszystkie te magie...pięknie
pozdrawiam I.P.0 -
Wspominam tamte dni,
okruchy opowieści.
W moim domu otwieram szeroko okno,
biorę wdech świeżego powietrza,
wolności czuję zapach.
Wpada do środka wiatr,
smagając oczy wymusza łzy,
od których serce mocniej bije.
Wychodzę potem przed dom,
idąc ulicą mijam cienie
przeganiane promieniami słońca.
Duchy młodych ciał
gonią jeszcze dziś za wolnością,
chcą poczuć wiatr.
Przechadzają się po murze,
co w Śródmieściu jeszcze stoi
na pamiątkę tamtych dni,
na pamiątkę lat kalekich...
01.08.20070 -
Cytatkocham gdy mówisz wolę bez
w letargu naszych
dwóch uniesień
nieprzedstawione
świt i zmierzch
się spotykają
w gąszczu lesie
się spotykają w lesie gęstym
co noc się bawią w chowanego
gdy on do chodzi zwykle pierwszy
a ona łapie go za jego
i jakoś dźwięcznie mówi bęc
ustaje zamiar i świadomość
nieodgadniony minął lęk
a mijaj miło ich imionom
krzyczała głośno Igor bierz
a Igor do niej dawaj Ania
ach Igor Igor dobrze wiesz
ach dawaj dawaj dawaj Ania
i nie wytrzymał gąszczu las
rumieńcem spłonął a z popiołów
popłynął eter w cały świat
i echo puste jego gromów
tu wciąż wędruje och i ach
aż nas przeleci całkiem do dna
rumieniec sięgnie samych pach
a pot strumieniem źródła ognia
a tu wciąż słychać och i ach
w tym nocą senną głośnym lesie
na Ani Igor na nim gwiazd
kołderki cienkiej puch uniesień
rytmicznie w górę spada w dół
kołderka lekko przepocona
natury serce właśnie tu
i puch oddechu na ramionach
dodałabym interpunkcje i nie zmieniałabym nic subtelniej...skoro zaczyna się tak jak się zaczyna, kończyć też powinien się "brutalnie" ;)
podoba mi się...jestem chwilę, a już mam swojego faworyta;)
i niech przypadkiem z mostu nie skacze...
ps zamiast imienia Igor użyłabym Kamil;) choć nie koniecznie;)
pozdrawiam I.P.0 -
Ta ciemna strona
ta w nas odkryta
nie nocą przez księżyc
nie magią okryta.
po stronie drugiej
tej stronie zawiści.
Schowana głęboko
pamięcią w głąb myśli.
Choć mówisz że nie masz
że serce twe czyste
nie widzisz tej strony
tej strony zawistnej
co siedzi i w tobie
co serce oszuka
wychodzi na zewnątrz
i wcale nie puka.-------------nie rozumiem skoro wychodzi na zewnątrz to po co ma pukać?
Słowami, czynami
pośpiechem zrodzona
pamięcią w niepamięć
szaleństwem goniona
widziana zaledwie
widziana w momencie
schowana na opak
schowana w swym pędzie.
Ta ciemna strona
ta w nas odkryta
tak rzadko widziana
tak często umyka
umyka w nie pamięć
umyka w głąb myśli
zawistna podstępna
złodziejka mych myśli .....
ale całokształt (pomimo, iż za rymami nie przepadam) bardzo mi się podoba...
...znam taką jedną Ciemną Stronę;)
pozdrawiam I.P.0 -
"ciemnieje jasnością księżyca"
tej metafory nie rozumiem
"Wspomnienie me..."
proponuję raczej nie używać: me, twe, mym, twym, ale to już indywidlna sprawa autora;)
pozdrawiam I.P.0 -
lekki, łatwy i przyjemny (pewnie się powtórze: za rymowanymi wierszami nie przepadam), ale dobrze się go czyta i dlatego się podoba;)
pozdrawiam I.P.0 -
Nie lubię rymów,...ale w Twoim wykonaniu chyba polubie;) Twój wiersz mi się podoba,
tekst z błędami...wiem celowo, ale ciężko się przez nie czyta
pozdrawiam I.P.0 -
witaj John!
ten mi się podoba bardzo i bez zastrzeżeń żadnych;)
pozdrawiam I.P. (czy jak wolisz nico)0 -
a ja się przyczepię tylko do powtórzeń w pierwszej strofie:
"wypełnia powietrze
wędruje pośród powietrza"
pozdrawiam I.P.0 -
Zniknęła gdzieś granica, która tu była.
Zamykam oczy, napinam mięśnie jak przed ciosem.
Ocknęła się wyobraźnia ze snu.
Łzy zalały mi oczy
i wciąż modlę się... jeszcze,
nie w kościele.
Smutek toczy serce.
Rozbity dzban, rozsypane myśli,
ciągle nowe marzenia.
Zbieram, kaleczę się,
może to wszytsko mi się wyśni.0
Wszystko kiedyś się kończy
w Wiersze gotowe
Opublikowano
miło mi się czyta Twoje wiersze;)...szkoda że wcześniej go nie widziałam...pięknie..genialny!
pozdrawiam, I.P.