marti krűger
-
Postów
150 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez marti krűger
-
-
do niczego, a tytuł czy to cytat z gazety?
0 -
Waldemarze trzy pierwsze strofy - po prostu bosko, mimo że przekaz prosty, ostatnia trochę odstaję od całości, może by w inne słowa ubrać, ale to tylko me odczucie.
0 -
Witaj! Z całą przyjemnością odbiorcy owe "łaknienie" zabieram ze sobą ;)
0 -
Witaj!
Jagódko, różnie bywa z mym stylem i formą. co do zasady uzależniona od humoru i nastroju, jak to u zodiakalnej panny ;)0 -
ależ tak pamiętam
światło powietrze dreszcz sukienki
kołyszące latarnie latarenki
rzucają brąz złocisty
przed wargami kościoła
chuda jasność cytuje werset
księgi o ramionach otwartych na dzień jutrzejszy
z obojętną czułością
psy na trawniku wiążą przyszłość
my tam bez powinności
próbujemy istnieć0 -
kałuże słów w kropli sól słodka i
wiatr co w głowie pozwala zawrócić
ruch bezczynnych ulic gdy patrzymy
na siebie przed siebie
pleśń
kwiaty zjada wulgarnie młode
w dojrzałym słońca półcieniu
odrodzenie0 -
Tytuł budził mą wątpliwość i niepotrzebnie. Wiersz w sam raz wpasowałaś do mego obrazu świata. Biorę go w zaparte do mego archiwum.
0 -
Jacku, czyżby rozterka miłosna?
0 -
nade mną anioł w czerwonej sukience
pode mną diablica w białych stringach
siano z naszych marzeń przebarwia losy
rozumiem kaznodzieję nietrwale gasnącego
roztacza błękit po horyzont czarnej ziemi
a i tak dłońmi splecionymi do ust włoży
a jeśli tak to czemu anioł łobuzersko milczy
gdy kwiat zgorszenia twarz mą jawi
a jeśli tak to czemu diablica bez zbędnych złudzeń
biel ciała we mnie trawi0 -
sporo młodych ludzi zaginęło
połowa pije wiarę druga zjada słońce
daj mi miejscówkę do rozkoszy
cudzych przyzwoleń na żar i deszcz
w samym środku znudzonego intelektu
jak raz w sam raz uwięziony głodny pies
za granicą sutków czuję się rozebrany
potem możesz być Bi0 -
Witaj Fly!
Zapewne, od czasu do czasu zaglądasz do mnie, zauważyłaś iż większość mych wierszy jest "trudniejsza do zgryzienia". Ale miło że przypominasz iż też coś dla ogółu być i musi ;)0 -
Obornikiem zapachniało, szkoda że na portalu o poezji. Chyba autor zapomniał się na chwilę i nie zauważył iż tutaj ma prawo publikować każdy, a nawet ten który co dopiero rozpoczyna tą trudną sztukę.
Życzę miłego wypoczynku na .... "jak w wierszu"0 -
Witam Marku!
tak się zdarzyło iż ostatni wers tylko dopełnia całość, a znak interpunkcyjny faktycznie został celowo pominięty.
Witam Doroto!
Czym się objawia zainteresowanie :)0 -
nie ma nic pewnego poza prokreacją
prymitywną chęcią posiadania władzy
od wczoraj wierzę i stałaś się strawą na ustach turystów
o twarzach skostniałych jak ławy na których zaraz zasiądą
a potem kilka zdań po których ubędzie i czuję jak zwierzę
zaraz po śmierci na twoim łóżku spróbuję nazwać pięknem
niczemu winni0 -
w poskręcanej wątpliwościami arterii
ważą się losy ciała
co poczynić z okruszynkami przeszłości
wyrzucić ptakom
może ich skrzydła uniosą me winy
a jeśli każda z nich stała się czyjąś nadzieją
i jutro dzioby je skruszą
w trawie obdartej z zieleni
co mogę uczynić
by próg ten przekroczyć później o pół chwili
ustrzec wierzących że droga dalsza stracona
i wieczność spraw do końca
niezałatwiona drąży fałszywie
umysł wolnomyślicieli
powiedz mu
praszczurzy dnia tego nie płakały0 -
rzucone kości turkocą po stali
za ostatnim peronem Barcelona,
tylko odważyć trzeba się i zapalić
głodnego papierosa, wina łyk wychylić,
rozpiąć guzik przy szyi, przekuć słowa
i nie wierzyć w światło po zgonie
krok dalej
sztalugi wypatrują tytułu do pracy –
a Ty nie pisz o Warszawie, o motylach
co łamią skrzydła w sieci, o kamieniach –
już dość żali, burzy elektronów i wosku
na dłoni, fałszu w rzędzie głównej nawy
dwa razy
krzyczę i płoną ciemne lasy od burzy
po deszcz złoty, są mrówki i żuki, ja
i Ty tak samo ubabrani i pot prawdziwy,
dzieli nas wiosna i pogląd na wieczność
reszta jest fizyczna pochodna od żebra0 -
życie to krew – leniwa, tylko czasem z adhd.
z delikatnego wnętrza, pyska szorstkich psów
i tych których w świat cudem wysłano –
sączy czarna, lepka jak pamięć o materiałach
na ludzi, których plecy są mocne, trwałe
i stanowią rusztowania na szczyty upustu zła.
tam lubi się spokój sumienia, pragnie rzeczy
zakazanych, ale najbardziej przyjemności
i wyczekuje chwil występnych. nie ma czego
żałować, zazdrości się wszystkiego. rozumie
najbliższych z otoczenia, żeby nikt nie pomyślał
iż ulega zapomnieniu. siłą bezwzględną
jest człowiek o szerokim ramieniu o raz ci
wszyscy w których można rozbudzić marzenia
o nieróbstwie, dostatku, zmienności płci,
aborcji i eutanazji. wyklucza się próbę redukcji
każdej różnicy oraz woli. sam zadba o wszystko.
dlatego robi bez wdzięku całoroczną balangę.0 -
cóż jest złego w erotycznym podtekście wygladu nastolatek? kształtuje nas a co dopiero młodych każdy dzień, niemal każde pismo i reklama nawołująca, wskazująca że trzeba być trendy iść z słusznym prądem dziejów. pewnie że niezwykłym jest zachowanie indywidualnej postawy, wykreowanie własnego nietuzinkowego i niebanalnego stylu bycia - i to nawet w miniówkach. pomijam kwestie związane z ideą katolicyzmu, etc. bo tu zasady są mroczne jak przeszłość. Póki erotyczność nie przekształca się w seksualność to niech sobie będzie, aczkolwiek obie te kwestie dzieli niejasna i cienka granica.
0 -
witaj!
Anno, tak z pierwszego wrażenia "na wszelki wypadek" skojarzyło mnie się z Szymborską; ale to pierwsze wrażenie. teks naprawdę dobry; rozmowa z osobą, a której może tak naprawdę przy nas nie ma, a więc pragniemy doznać obecności, uczucia, bliskości.
cóż dodać, na plus.
pozdrawiam0 -
witaj, jak zawsze pejzarz piórem malowany i nadzieja na ...
to tak z pierwszej myśli, wiec jeszcze się wgryzę...
pozdrawiam0 -
Witaj Pan Biały, i oto jestem zrozumiany, za co z góry Tobie dziękuję. A już miałem wątpliwości czy zamierzenie literackie zostanie odgadnięte.
a w zasadzie co w czasach dzisiejszych jest standartem w przekazie literackim... czytam trochę (może zbyt mało, ale jak zawsze trzeba czas dzielić i na obowiązki a których jest nie mało) i wydaję się że poezja w dniu jutrzejszym sięgnię jeszcze dalej. w myśl zasady światowej, chcesz być zauważony zrób show... ale to tylko moje przemyślenia na ten wieczór.
pozdrawiam0 -
witaj Alicjo! czytam, czytam i ... i zawsze jakoś zadziwisz celnym słowem i myślą.
pozdrawiam0 -
witam!
śliczne dzięki za komentarze. pierwsze wersy zamierzone, a widać iż swe osiągnęły. i teraz orzech do zgryzienia, czy i w jakim zakresie wnieść poprawki.
Anno, uda, wagina oraz pupa to zakres słów celowo dobranych, co do "twe uda" to pewnikiem to zmienię i w tym zakresie estetycznym się z Tobą zgadzam. o reszcie myślę ... intensywnie.0 -
witaj!
tak prosto, zwyczajnie o miłości - i proszę jak zgrabnie wyszło.
pozdrawiam0
wtórują słowa pozostawają w nas
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
jeszcze z niewyśnienia niewymarzenia
obcy nam świat dzieje się
parę rozrzuconych słów milczenia
tam w chmurach niebytu
serca drżenie
ściśnięty nieostrożnie nieuważnie
przemyśleć dokładnie pragnę
nasz dialog co na skraju spoczywa poczęty
ścieżki pamięci niezamierzonej
bez trucizn kamieni
i tu cicho i dobrze w sercu miasta
żyję w bezkresach spełnienia
w sumie idealnych snów
trzeba im szeroko wyciągniętych dłoni
i najskrytszych kilku słów Twych