Nie umiałeś milczeć.
Wielcy tego świata odkryli wiele tajemnic,
a teraz giną. Zdusiła ich
czarna fala egocentrycznych pożeraczy nieodkrytego.
Z ustami wygiętymi bólem
szybuję nad boskim rajem
od którego nie dzieli już nic.
Nie umiałeś milczeć.
Wielcy tego świata odkryli wiele tajemnic,
a teraz giną. Zdusiła ich
czarna fala egocentrycznych pożeraczy nieodkrytego.
Z ustami wygiętymi bólem
szybuję nad boskim rajem
od którego nie dzieli już nic.
Nikt nie umiera.
Umrzeć – zatonąć w morzu czarnej ziemi.
Wymazać ciało z karty pamięci Wszechświata.
- to ciągle mało...
Ktoś jednak pamięta...
przecież był tutaj rano.