Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zuzia Bibi

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zuzia Bibi

  1. Nie chodzi o to. Takie krążą opinie o portalach poetyckich i o piszących wiersze, a ja tylko pytam :) całuski :)
  2. W moich wierszach, chociaż ich niedużo, znajdziesz odpowiedź. Zamieściłam tutaj tylko dwa, ale chyba będzie więcej. Troszkę sie boję, bo słyszałam, że tutaj takie poetki jak ja pożerają na śniadanie i nie wiem, czy warto poznać prawdę. Warto? jednak stringi są niewygodne wolę bokserki mojego chlopaka albo wygoloną cipkę pokazywać nabrzmiewają sutki
  3. A ja mam często perwersyjne myśli, ale nie mam odwagi ich urealnić. Dlaczego?
  4. Stado świń, pijaków, zboczeńców i psycholi. Normalna strona dla poetów. Prawda czy fałsz?
  5. Uderz w stół, a nożyce się odezwą? Czy nie? :) całuski :)
  6. Popieram Tichona. Dzięki, Kolego, za ten wierszyk. Może jest głupi, ale przynajmniej można się uśmiechnąć. A nadętym poetom dziękujemy za uwagę. Balonik! Całuski :)
  7. e-manuel pozornie bezradnie skrzydłem łopocze sztandarowo już wzniesione różowe proporce makowa panienka o dotyk prosi nad puszczę kieruje wiatr tam szczapy płoną jak serca różę w zębach przynosi wilk cisza gra anielskim chorałem więc cóż jak ziemię ucałować nie tym snem nie tym koszmarem on lisem był więc zginąć miał tak zrządził los na pól i ćwierć zachodem mrocznym karmił wzrok wyłowił pieśń z dna duszy jej rozpłacze w sobie martwy ruch więc odejść chcesz śmierć jeszcze śpi w aceton złóż śmiech swoich rąk bielizny róż nimf lekki lot nie koi żalu dusi szept nie czyni nic [sub]Tekst był edytowany przez Zuzia Bibi dnia 15-08-2004 11:50.[/sub]
  8. Zuzia Bibi

    bibianna

    mała bibianna w spódniczce białej z lusterkiem w różowej dłoni tęskniła za wstążek rozplataniem powolnym wśród płatków róż muślinowych samotna i smutna noc w pościeli tak długa gdy marzeń tysiące ciepłem emanują i słodyczą przytula do piersi powietrze oczy przymknięte w półuśmiechu drżą usta w niebiańskiej rozkoszy skóra wilgotna od wzruszeń mała bibianna w nagości zasypia
  9. Panie Manuelu. Ma pan niepowtarzalny styl. Czuję delikatny dreszczyk po przeczytaniu tego wiersza. Proszę o jeszcze i jeszcze i więcej takich wierszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...