Beretta Miriam
Użytkownicy-
Postów
6 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Beretta Miriam
-
Był czas zasiewu. Nie było komu siać. Był czas zbierania. Nie było komu zbierać. Nadszedł czas głodu. Jest komu stać w kolejce po zasiłek. I brzuchy rosną okazałe.
-
Tam ramiona zbóż wznoszą się ku sklepieniu, którego błękit ginie pod białym dymem kadzidła. I pod dotykiem wiatru kłosy pochylają swe złoto ku szarości gleby niczym rozmodleni mnisi. Tam w chromowej żółci i ochrze naw modlą się w ukryciu czerwone maki i dzikie astry. I w korytarzach krypty ciemną jutrznię odprawiają polne myszy. Tam zastępy ptactwa śpiewają w górnym chórze. A wiatr wygrywa linię melodyczną na liściach drzew. Tam, gdzie całe niebo to prezbiterium, a tabernakulum to słońce.
-
Nie, nie chodziło mi o rymy:)
-
pole nieobsiane grudy rozorane łzy piachu pusta przestrzeń nieba błękit jeszcze Ty domu drzwi otwarte grzechy na proch starte my
-
bukowo tak jodłowo leśnie i pleśnie jeszcze przy mchu i wystarczy już
-
Stoi Chrystus bez stóp w kapliczce pod brzozami, obok Niego matka ocalona od rozpaczy, patrzą w niebo poszarzałymi źrenicami - oboje płakali tej nocy. Wisi Chrystus samotny na krzyżu przy drodze, wokół nie ma nikogo - dobrego czy złego, zabrakło oczu, wyschły łzy, milczą bezgwiezdne noce, pozostało pole, na którym słońce długim cieniem kładzie Ukrzyżowanego. Leży Chrystus martwy na kamieniu pod płotem, u Jego stóp czuwa urzędowa Magdalena - z łez i olejku zapasem milczy rozżalona.