Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

blazen

Użytkownicy
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez blazen

  1. Czarnej_Owcy dziękuję za odwiedziny.
    Lejlo – Nie znam wiersza Gwyneth, więc nie mam punktu odniesienia.
    Nie rozumiem Twojego znaku zapytania przy słowie wiersz.
    Jeżeli znasz definicję wiersza to wiesz dokładnie czy jest to wiersz czy nie. Ja jestem pewien, że jest.
    Co do zachwytu moim dziełkiem ( hehe) to każdy ma wolną wolę wyrazić swój punkt widzenia.
    Wiersze piszę przede wszystkim dla siebie a potem to tylko korzystam z sieci, aby ktoś oprócz mnie mógł zachwycić lub splunąć z obrzydzeniem.
    Pozdrawiam

    :o)


  2. Przyszedł znienacka gdy Błazen siedział przy biurku
    Cicho zza rogu wychylił się
    Spojrzał na jego plecy uśmiechnął się
    Tyś mój- szepnął do siebie

    Cichutko na palcach skrada się
    By nic nie zakłóciło Ciszy która w rogu siedziała
    Lękliwie rozglądając się wkoło
    By nie uczynić Hałasu większym niż jest
    Karmiony obecnie jedynie tykaniem zegara, szumem klimatyzatorów

    Och. Gdyby dać mu zjeść upadający mebel to byłby za duży i nie zmieścili by się tu razem
    -Utulę Cię – wyszeptał Gość
    Kiwnął w podzięce Zmęczeniu które od dłuższego czasu krążyło po pokoju już lekko znużone

    Cichutko objął Błazna nucąc kołysankę - To ja twój Sen.
    Błazen złożył głowę skulony w ramionach Snu
    Usta ułożyły się w uśmiech podziękowania
  3. Deszcz rozmył już paletę jesieni
    Zmieszał żółte brązowe i czarne
    Czerwonego nie szczędzi ,zieleni
    Rozmoczone napiwki ofiarne

    Na strzelistej brzeziny barkach
    Rozpostarta nić babiego lata
    Iskrzą lekko w brylantowych kroplach
    Z jakiej składa się jesienna szata

    Deszcz rozmył już paletę jesieni
    Nie wzbije się żółty liść do lotu
    W szarobure resztki się zamieni
    Pod ściemniałą warstwą ślad błękitu.

    ;o)

    [sub]Tekst był edytowany przez blazen dnia 05-10-2003 09:40.[/sub]
    [sub]Tekst był edytowany przez blazen dnia 05-10-2003 19:39.[/sub]



  4. Znów błazen wchodzi na scenę
    Wśród śmiechu komedię swa gra
    Do każdej gry zmienia minę
    Lecz kto wie jakie serce on ma

    Człowiekiem on jest niewątpliwie
    Lecz kto to zrozumie, no kto
    Pajacu, pajacu baw tkliwie
    Zatańczysz, rozbawisz nas - co?

    I błazen się gorzko uśmiecha
    Gdy innym komedię swą gra
    Bo życie komedii tej sceną
    Komediantem komedii Ja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...