Aleksandra Gadowska

O Twym istnieniu tak długo nie wiedziałam Teraz tego żałuje, bo dużo skorzystałam Mając Cię za Przyjaciela i Powiernika mego Pocieszyciela i Kumpla dobrego. Masz swoje zalety a i wad kilka I dzięki Tobie ja myśleć zaczynam. Potrafię się odnaleźć i nie bać się niczego Ponieważ jak sądzę łączy nas coś niezwykłego. Cudownie, że mam Ciebie, że jesteś obok mnie Otwierasz oczy moje, wspaniale czuję się. Widzę to co trzeba i tak dobrze mi z tym Że nie chcę niczego zmieniać w tym życiu mym. Zawsze mnie wysłuchasz, a i pocieszysz nieraz Rozśmieszysz, rozbawisz i dziękuje Ci teraz Za to że jesteś i niech tak zostanie Maleńki z Maleńką i wieczne kochanie:).

Ta chwila nigdy nie nastąpić miała Zdarzyła się nagle, niespodziewanie I gdybym wtedy się bardziej starała Trwała by dłużej, Ty moje Kochanie Zbliżyłam usta do ust Twych Maleńki Przez chwilę patrzyłam głęboko Ci w oczy By później je zamknąć i zadowolenia jęki Wydawać z siebie i bujać z rozkoszy Zmysłów, dotyków wzajemnej fascynacji Coś niezwykłego wczoraj przeżyłam I mimo mojej pełnej akceptacji Pewnych rad przydatnych Ci udzieliłam Jak język układać i ustami kierować By dreszcze zaczęły nawiedzać kobietę Gdzie ręce powinny zawsze wędrować By zamiast nóg miała galaretę By ciepło poczuła w sferach intymnych I moc przewagi nad Tobą niewielką To od niej zależy czy działań starannych Uwieńczysz ekstazą czy długą udręką Dumna jestem z siebie a z Ciebie także Bo odważyłeś się mnie pocałować I jak Ci było? Bo mnie ciekawie, a jakże Gdy uczeń z mistrzem zaczyna rachować Uwierz mi Kotku gdybym sama była Nie był byś Aniołku mym przyjacielem Na coś więcej bym się pewnie zdobyła By uszczęśliwiać Cię, by być Twoim sterem Na życia morzu, gdzie sztormów, co nie miara Targają Tobą jak drzewa na wietrze Pokonujmy je razem, cuda czyni wiara A miłość przyjdzie i łzy Twoje obetrze...

Jakże rozkoszny wierszyk....

Nie ma Cię blisko Misiu, Nie ma Cię obok mnie, Jesteś za górą, za rzeką, Ja tak mocno kocham Cię. Ciężko mi troszkę bez Ciebie, Jednak radę sobie dam, I wiem, że Ty kochasz mnie, Już nigdy nie będziesz sam. Ja będę obok Ciebie, Do końca moich dni, I tak już zawsze sobie, Będziemy razem żyć!!!

Z Tobą tylko kochać się, pragnę, marzę, tego chcę, tulić czule i całować, kochać Ciebie wciąż od nowa. Pragnę Twoją rozkosz czuć, myśli Twoje poczuć znów, noc ta wiecznie będzie trwać... Więc już prosze do mnie wróć!!!

Spodobały mi się dwa ostatnie wersy...nie wiem...jakoś dały mi do myślenia...wiersz przemawia do mnie w pewnien sposób...oczywiście wędruje do ulubionych!

podziękowania przez PW [sub]Tekst był edytowany przez Mirosław Serocki dnia 27-08-2004 23:26.[/sub]

podziękowania przez PW [sub]Tekst był edytowany przez Mirosław Serocki dnia 27-08-2004 23:27.[/sub]

Była noc Gwiazdy na niebie Oświetlały mą drogę Do celu.... Którego nigdy nie mogłam osiągnąć... Szelest krzaków Czarny cień Ostrze noża Głuchy krzyk Którego nikt nie mógł usłyszeć... Bezmyślny gwałt Dla zaspokojenia potrzeby Nie mojej Lecz jego Nigdy nie zobaczyłam TEJ twarzy... Czułam tylko oddech Alkoholowy smród I obce ciało We mnie Tak nie miało być.... Skończył Uciekł A mi pozostała Nadzieja Ze Bóg pozwoli mi umrzeć....

...Nie wiedziałam, że to takie proste Czuję to na całym ciele Kiedy Cię ze mną nie ma Wiem, że brakuje mi czegoś... Jakiejś części mnie Czegoś ważnego... Czegoś bez czego nie można żyć Dopiero z Tobą Czuję sie na prawdę szczęśliwa Wiem, że Ty mnie tez kochasz Myślę o Tobie bez przerwy Pragnę być już z Tobą do końca Do samego końca... Gdy rozdzielić nas bedzie mogła... jedynie śmierć!!!

Koniec świata..... Śnił mi się wczoraj Wszystko zniknęło tak nagle tak szybko Nic nie zostało tak nagle tak szybko Zabrakło ludzi Zabrakło miłości... Panu Bogu zrobiło się przykro!!!

sorki za ciagle te same komentarze...ale jakos tam wyszło...sorki jeszcze raz:)

[tzw. dubel] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 12-08-2004 21:23.[/sub]

[tzw. dubel] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 12-08-2004 21:23.[/sub]

dzięki za komentarz....szzcerze mówiąc mi nie przeszkadza to, ktoś nie używa ą czy ę....i nie uważam tego za nie wiem lekceważenie czytelnika...skoro Ciebie to uraziło to sorki...a co do wiersza, to ja nie uważam go za list...:)

dzięki za komentarz....szzcerze mówiąc mi nie przeszkadza to, ktoś nie używa ą czy ę....i nie uważam tego za nie wiem lekceważenie czytelnika...skoro Ciebie to uraziło to sorki...a co do wiersza, to ja nie uważam go za list...:)

Niepewnosc... Strach... przed czyms co dopiero poznalam... Niedosyt brak tej iskry która powiedzialaby mi wszystko Nie dajesz mi poznac siebie Nie wiem... Nie chcesz moze sie boisz Moze czujesz to co ja Powiedz mi a ja Ci powiem Porozmawiajmy o tym czego pragniemy... Ja wiem jedno... Pragne Ciebie Chce sie poznac i byc juz z Toba na zawsze.....

Wciąż ogarnia mnie dziwne uczucie, Że coś się we mnie zmieniło... Nie potrafię powiedzieć co Ale jednak cos jest nie tak Wiem, że inaczej postrzegam świat Inaczej widzę ludzi idących po ulicy Inaczej patrzę na Ciebie... Już nie jesteś tylko człowiekiem W którym się zakochałam.... Jesteś inny... Czy gorszy? Nie.... Widzę Cię teraz jako Kogoś Z kim mogłabym spędzić całe życie.... Komu oddałam moją duszę I całe ciało...ono jest Twoje.. Masz mnie całą... Wierze w to, że Bóg Nie pozwoli nam się rozstać Bo jednak gdyby tak się stało... Zabrałbyś mą duszę... stałabym się niczym.. jedynie pustym ciałem.. którego nikt by już nie chciał..... Jednak tak się nie stanie... Nie pozwolę na to... Dojrzałam...i wiem co mogę stracić.....

Zanurzasz się we mnie na tę krótką chwilę Bym mogła Cię poczuć i Twe słodkie myśli dotknąć palcami Jesteś we mnie przez tę krótką chwilę a ja z rozkoszy krzyczę w otchłani Twój wzrok otula moje ciało Twój dotyk czuje już wszędzie Wynurzasz się ze mnie i wiem że juz mogę zasnąć bezpiecznie... Bo Ty jesteś przy mnie....