Nie jestem poetą, gdyż nie jestem drzewem, mędrcem.
Nie jestem poetą, bo brak we mnie topieli, krętej i wezbranej.
Także błękitu nieba we mnie brak.
Zatłoczoną ulicą także nie jestem, po której stopy wędrują tam i tam.
Ucieczką, nakazem, aniołem, tym bardziej diabłem, broń Boże!
Pieśnią, natłokiem myśli, symfonią świerszczy
Miłością tak prostą.
Jestem Chwilą.