Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Edi Rozpruwacz

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Edi Rozpruwacz

  1. Uważamy, ze Jl prezentuje niski poziom, z wyjątkiem niektórych poetów obecnych także na poezj.org.
  2. Ładnie tu, bo kobieco ;-) Pozdrawiam
  3. A poeta na inną miarę musi? Co takiego go zmusza? A czyli nie musi? Więc skad mam wiedzieć czy jest świadonym celowości zabiegów styl. jakie czyni i słów, jakich używa? Ah, czyli nie musi? Poeto, kłaniam sie do stóp. Nie mnie mierzyć sie z tak wysokimi lotami. Fck.
  4. Żarcik ;-D Poeta na miarę Boba Dylana, nie musi popełniać autointerpretacji. Proszę wybaczyć! I zle mnie nie zrozumiec, napisałem- Wybitne! Fck.
  5. Hola hola! Przyjmuje Pan ten argument i zaraz mi zarzuca, że nie wiem o czym piszę, jakby Pan jednak nie przyjmował. Ja się zgadzam, że autor powinien umieć obronić swój utwór, ale czy zawsze powinien to robić? Proszę mi znaleźć autointerpretację "masters of war", albo "times they are changin', jeśli już jesteśmy przy Bobie Dylanie, a wtedy się z Panem zgodzę. Pozdrawiam to trochę w moim tudziejszym stylu, dobrze że nieposłuchałeś rozpruwacza, to "nie" rzeczywiśćie zmieniło by sens dzieła, ale i ostatnia strofa i puenta jest współkrewna(troszkę)z moimi "końcówkami" pozdrw... Hola Hola!! Nigdzie nie każę niczego usuwać!, gdzie coś takiego zasugerowałem Szanowny panie?
  6. ale o co chodzi w czym? w tej konstrukcji? w konstrukcji o coś może chodzić? Wiarygodny? A co ja jestem Bob Dylan, że mam być wiarygodny? Nie będę tłumaczył tego wiersza, bo jest on właśnie konfesyjny (jak w tytule) i wyjątkowo peel pokrywa się z autorem. Niezręcznie mi będzie się rozgadywać na ten temat bardziej. Zwyczajnie sie wstydzę. tak trudno to przyjąć? Trudno. Wydawało mi się, że autor powinien potrafić obronić swój wiersz, musi wiedzieć o czym pisze, inaczej nie jest Bobem Dylanem;-D Przyjmuję ten argument i kończę. Fck.
  7. Dlaczego Poeta nie odpowiada na pytania i nie wytłumaczy- o-co- chodzi? Staje się Pan coraz mniej wiarygodny. Proszę wybaczyc tę dysputę. Fck.
  8. Optuję za tym, żeby wiersze posiadały osobowość prawna, dlaczego odmawiać im orietacji teologicznej? Tylko kulawy potrzebuje wsparcia. Fck.
  9. ;-D Jestem za głupi na tak odkrywcze myśli. Wiersz ateistyczny (?), zaiste bardzo ateistyczny, wybitny, Poeto. Kiedy przesłać gratyfikację? albo nie zadzwoni telefon przecież ważniejszy Zastanawia mnie ta konstrukcja. Partykuła "nie" jest bardzo łatwa ;-d Jeśli mnie Poeta zrozumie. Fck.
  10. Za dużo "nie". Nawet chciałem je wywalić, ale dość drastycznie by to zmieniło sens;). A co oznacza samo: " mnie ta gra słowami co"? Może. A może lepiej uniknąć kolejnych powtórzeń w wierszu, w którym i tak jest ich zbyt wiele? Sens sensem ( etykietka na butelce też posiada swój sens), a konstrukcja konstrukcją. No właśnie co? Może Pan odpowie, a wobec tego wyłuszczy celowość Pańskich zabiegów Tak, niech będzie, nieporadnie. Pomijając wszystko, treść mnie nie powaliła. Po takim Poecie, spodziewałem się czegoś bardziej intelektualnego, niż zabawa w 34. Gdzieś już Pana czytałem, czy to możliwe? Bless you
  11. Poeto, czy nie za dużo „nie” ? Nie przekonuje mnie ta gra słowami, co oznacza samo „równania preferuję bez”? Czy tez „miernie dni kiedy nieco bardziej Ci wierzę„? I może lepiej „sobą zamiast „mną”. Pozdrawiam, bless you
  12. właśnie o to chodziło,krótko,zwięźle i bez przekomarzania.Wdzięczna.Pycha! Oldy Należy zaznaczyć, ze to upodobania Pana Rybaka. Wyscig szczurów?
  13. Jest fajnie. God bless you.
  14. Cześć amandaleo;) interesujący nick. Napisałaś ciekawy wiersz, a za to God bless you.
  15. I cóż z tego wynika? Good bless you
  16. sarno nadchodzących zmierzchów naszych snów nikt nam nie odbierze jak czasów i objawień w monasterach kiedy patrząc na ściany widzieliśmy i o to byliśmy mądrzejsi i bieglejsi w wierze więc pisząc do ciebie zamykam cię w słowie kobieta i czuję posiadanie obok - tryl kaszlu w płucach [potem] allegro pełnia dźwięków spokój przesuwam całe baczenie na boki jak poły sukien u weneckich kurtyzan gdzie inne mógłbym odkrywać prawdy a przecież siedząc teraz w innych miastach i inne odwiedzając damy przyzwyczajam się do pustych łóżek astmy ścian i czarnobiałych fotografii czyjejś nieobecności chcąc w tym wszystkim ciebie zachować życie pozostawiam otwarte na breuegelowskie jesienie i jarmarczne humory losu Moja propozycja, by odchudzić ten wiersz, momentami odnoszę wrażenie dublowania się myśli. Druga część zbyt przegadana, w odczuciu czytelnika zbędna. Sugeruję jeszcze nad nim popracować. Natomiast "sarno nadchodzących zmierzchów" jest bardzo piękną metaforą, w której zawiera się poezja, wybrzmiewająca śmiercią. Ciekawy merytorcznie tekst, dlatego namawiam do poprawek. God bless you
×
×
  • Dodaj nową pozycję...