Tomasz Grzywa

Niebo jest głębią,niebo jest mrokiem Światło gwiazd tylko zimnym obłokiem Gdy patrzę w górę,lękam się nieraz Że wszystko co jest,to-tu i teraz Ów świat samotny,ziemia zmęczona I gwiazdy martwe,i dal niezmierzona Nie widzę powodu,by z losem się zmagać By śmiać się żałośnie czy gorzko płakać By spać czy też czuwać wciąż na nowo Obietnice spełniać i dawać słowo Więc nocą kieruję oczy złaknione Na niebo czyste,lecz nieprzeniknione Ten zimny jak kamień łuk ponad nami Czy jesteś tam Boże? Czyśmy tu sami?

Bardzo ładny wierszyk. P.S.Ja też nie lubię tłumić uczuć.

Miłość jest piękna gdy jest wzajemna Ja serce dałem A kamień dostałem Chciałem czułośći otrzymałem podłośći Chciałem namiętnośći a nie samotnośći Więc nie chcę takiej miłośći Miłośći w samotnośći.

Wierzyłem Twoim słowom Lecz one uleciały Wierzyłem Twoim ustom Lecz one mnie kłamały Wierzyłem Twemu sercu Lecz ono rytm zmieniło I w co mam teraz wierzyć W prawdziwą szczerą miłość Ja wiem że dni nie cofniesz I cud się zdarza raz I że miłośći płomień W Twym sercu już zgasł Może on znów zapłonie I Ty będziesz żałować Mnie już nic nie pozostało Jak tylko Ci dziękować Dziękuję Ci za wszystko Za dni spędzone z Tobą Za pieszczot czułe chwile I za Twą miłość drogą Za oczu Twych spojrzenia Które jak sztylet kłują Za zapach włosów Twoich Za wszystko Ci dziękuję Być może teraz tęsknię A może nawet płaczę Za wszystko Ci dziękuję Lecz nigdy nie wybaczę.

Kocham Cię innej nie Tylko Ciebie kochać chcę Mój aniołku jedyny Jestem z Tobą szczęśliwy Szczęśliwy jak nigdy Kwiatuszku mój śliczny I chcę być z Tobą na zawsze By móc Cię Kochać mocno.

Nie chcę żyć,nie chcę być W tym okrutnym świecie Gdzie złem odpłaca się za dobro Gdzie zdradą płaci się za miłość Gdzie światem żądzi chciwość A samotność mi dokucza Gdy kochany chciałbym być Nie chcę żyć!

Chciałbym tylko jednej chwili Choć raz poczuć się szczęśliwy Zaznać tego czego nie zaznalem Kochać duszą,sercem,ciałem Kobietę która mi to odwzajemni Niebo w gwiazdy dla niej stroić W ciemność za nią pobiec Z miłości Ze szczęścia z radości Zrobić dla niej wszystko Co tylko się da By poczuła się szczęśliwa Jak ja.

Człowiek śmiertelnie chory na miłość do anioła- -aniele nie ulatuj ku niebu zostań z człowiekiem Anioł odleciał , człowiek został i umarł z tęsknoty

Zyje , bo zyc musze Lecz wolalbym nie zyc Bo coz to za zycie Bez szczescia i milosci Bez zaufania i szczerosci Coz to za zycie Gdzie pelno zlosci i podlosci Wiec co ja tu robie Zegnajcie! Odchodze.

Chcialbym tylko jednej chwili Choc raz poczuc sie szczesliwy Zaznac tego czego nie zaznalem Kochac dusza,sercem,cialem Kobiete ktora mi to odwzajemni Niebo w gwiazdy dla niej stroic W ciemnosc za nia pobiec Z milosci Ze szczescia z radosci Zrobic dla niej wszystko Co tylko sie da By poczula sie szczesliwa Jak ja.