Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maria Złamańska

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maria Złamańska

  1. Gdyby nie drapieżca... byłoby mi miękko tu zasypiać i śnić.
  2. Zapachem dłoni listopada jak siedmiopalcy liść złotawy tak obejmuję cię z oddali - zachód nade mną niemal krwawy... I obejmuję cię milczeniem jesiennych włosów purpurowych co się położą wkrótce cieniem - lecz teraz zachód kolorowy... Szeptaniem wiatru wieczornego gdzie rodzi miesiąc się szemrzący tak obejmuję cię najczulej - i płonie zachód gorejący... I bladą gwiazdą - jak łzą nocy Ja obejmuję ciebie z drżeniem i jestem cieniem twoich myśli - a zachód gaśnie naszym cieniem...
  3. Pierwsze wrażenie z czytania wiersza jest niezłe, takie "apetyczne", obrazowe oszołomienie zachwyconego partnera. Ale gdy czytam drugi, trzeci, czwarty raz - zbyt duża nieodkrywczość, niestety. Pozdrawiam.
  4. Przedtem śmierć, a teraz choroba - brr, w niezbyt przyjemnych strefach obraca sie ten autor. Ale zrozumienie chyba nie tak trudne. Kiedyś leżałam Bardzo Chora, i właśnie mimo otaczającej ciszy czułam w swoim wnętrzu coś na kształt takiego "krwawego hałasu". I nie było nikogo czułego wokół, nawet kota...
  5. Ciekawie i płynnie ujęte Tylko że niedługo już mało kto będzie wiedział, co to takiego telegram.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...