W muzyce myśli zatapiam,
w gęste nuty błędnie puszczone
i choć to wszystko mnie już przygniata
ja wciąż naiwnie patrzę w tą stronę...
W muzyce słowa znajduję,
te mądre...mniej...i w ogóle...
Czasem to radość,czasem pokora,
a innym razem agresja z bólem.
W muzyce siebie poznaję
tak od korzeni,aktem - bez wstydu.
I może mi się tylko wydaje,
że nic nie ma na mnie takiego wpływu...