damit

o, jaki ładny. podoba się. i +.

Gdzie moje słońce moje radosne Gdzie moja nadzieja gdzie moja zguba Gdzie chwile chwalebne te niezapomniane Gdzie moje dziś moje wczoraj Gdzie mój Zegarmistrz Bóg Gdzie Kościół a cmentarz Gdzie moja modlitwa gdzie wiara Gdzie konfesjonał gdzie ołtarz Gdzie mój ślepiec mój posłaniec Gdzie mój dom dym z komina Gdzie mój ogród gdzie kwitną róże Gdzie rodzina gdzie wytchnienie Gdzie mój kat moja ofiara Gdzie moje życie początek i koniec Gdzie mój nagrobek gdzie trup leży Gdzie moja śmierć tam moje ja

Mam mieszane uczucia... Wojaczek, Hłasko, Twója twórczość w jednym utworze- dosyć odważne, biorąc pod uwagę jeszcze ten tytuł. Z wojaczkową "Inna bajką" niewiele ma wspólnego. Coś w nim jest, że miło się czyta. Koniec mnie bardzo zaskoczył, wtrącenie tych wymienionych wcześniej przeze mnie panów;] Ogólnie na +. Pozdrawiam, J.

z nocnych marzeń? ładne. "dziewczyny są zawsze z nami"- tutaj nie do końca rozumiem, o co chodzi. ale ogólie podoba się. pozdrawiam.

Przytulam cię (robię sobie szalik z mocnego sznuru) Całuję cię (zaciskam pętlę najmocniej jak potrafię) Mówię Kocham cię (i już wiszę na belce pod złocistym niebem)

temat ciekawy, wiersz średnio. myślę, że przy takiej tematyce lepiej byłoby użyć innego słownictwa i pominąć kotki i myszki ;]

nie mam żadnych obaw przy wystawianiu pozytywnego komentarza;] podoba mi się. pozdrawiam, J.

miłosć nie zawsze taka jest, naprawdę;] pozdrawiam.

Baardzo dziękuję za budujące komentarze. To pierwszy utwór, który odważyłam się ujawnić w wirtualnym świecie, dlatego też tym bardziej cieszę się, że się komuś spodobał. Pozdrawiam, Justyna.

smutny. pozdrawiam, J.

zawołaj wykrzycz moje imię zanim rzucisz we mnie kamieniem uprzedź mnie zanim zabijesz w przeciwnym razie nie zdążę podziękować

a mi brak ruchu nie przeszkadza;] pozdrawiam.

radzę zmienić coś w ostatnich czerech wersach- zrobić coś z tymi czasownikami, 4 razy "ją" strasznie szpeci cały wiersz. pozdrawiam, J.

proponuję spróbować zabawy z wierszami białymi, może pójdzie lepiej. "rymy częstochowskie" naprawdę potrafią zepsuć utwór. pozdrawiam, J.

oprócz poprawienia słowa "łes" na "łez" zrobiłabym coś z samym końcem. jakoś mi się ta stolica z całym wierszem gryzie. ale początek trafny:)