Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JHVH

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JHVH

  1. to na pewnoo sie nie nadaje na tekst piosenki hip-hopowej, chociaż forma i rytm jest explicitnie hiphopowy. nie nadaje się z jednego powoodu: hip-hop przekazuje prawdę, a w tym wierszu są tylko motylki
  2. to chyba jakaś nowa kategoria filozoficzna: "w-niebo-wzięta", przypomina mi sie polski przekład Sein und Zeit, Heideggera, tam też są takie kategorie myślinikowo-pomostowe, jak np. "bycie-tu-oto" a propos rymowanki: ja się nie znam na polskim haiku, ale pewnie po 10 latach medytacji w świątyni buddyjskiej na mazurach, wśród natrętnych komarów, karmiąc się praną z kosmosu, takie teksty staną się dla mnie jasne jak zdania matematyczne
  3. ta rymowanaka należy do kategorii: "Blut-und-Boden-Gedichte". czy waćpanna uważasz, że takie gmatwanie przekazu: "na płonnym polu miał swoje podstawy wiatrak, któremu było mleć tak krótko" uczyni tekst bardziej wartościowym? przecież ten fragmencik nie ma żadnej wartości treściowej. istnieje tylko dlatego, że waćpanna go zarchaizowałaś. gdy się to przełozy na język polski, okazuje się, że: "na polu stoi wiatrak" na zakonczenie waćpannie powiem, że takie usłowiańszczenie rymowanek ma swoje plusy. już widzę te wszystkie podręczniki do polskiego, zgleischaltowane przez Giertych, w których takie rymowanki bedą na kazdej stronnie. waćpanna staniesz się poetką reżimową, bo te własnie wierszyki odwołuja się do tego, co polskie, do słowiańskiej krwi i ziemi.
  4. Jestem bardzo ciekawy, jaki będzie pana wiersz, JHVH... O ile ma pan zamiar cokolwiek napisać. Proszę mojego komentarza nie przeinterpretowywać. a własnie, że skomentuję (sed contra dict. e.)
  5. waćpanna, ależ ja nie jestem złośliwy! przecież ja nawet pani nie znam, skąd zatem przekonanie, że mógłbym byc złosliwy? ja tylko dzielę się z innymi nickami swoimi spostrzezeniami tudzież refleksjami na temat tekstów, które mogę przeczytać. zgadzam się, że mogą owe refleksje być ułomne, niedoskonałe - ale któż z nas nie błądził na drodze wiodącej ku zbawieniu? wszak aksjomatem człowieczenstwa jest grzech i zbładzenie! nosisz sukienkę? i do tego czarną? Oj! Oj! :) A. noszę stringi z koniakowskich koronek w butonierce, czasmi je zakładam w wolnych chwilach. tak dla relaksu
  6. mnie tam się podoba,a czy powinnam w jakikolwiek sposób przejać sie akurat pańskim zdaniem to nie wiem,bo jak na razie nie umieścił pan ani jednego swojego wiersza,więc nie wiem jakie ma pan kompetencje do takich uwag... oj....zapewniam, że z przyjemnością bym umieścił tekst swój, ale nie mogę, okazuje się, że są tu jakieś limity i niestety muszę czekać jakis miesiąc, zanim pozwolą mi coś opublikować - oczywiście mam nadzieję, że do tego czasu mnie nie zbanują
  7. waćpanna, ależ ja nie jestem złośliwy! przecież ja nawet pani nie znam, skąd zatem przekonanie, że mógłbym byc złosliwy? ja tylko dzielę się z innymi nickami swoimi spostrzezeniami tudzież refleksjami na temat tekstów, które mogę przeczytać. zgadzam się, że mogą owe refleksje być ułomne, niedoskonałe - ale któż z nas nie błądził na drodze wiodącej ku zbawieniu? wszak aksjomatem człowieczenstwa jest grzech i zbładzenie!
  8. łaaaaa.... ale waćpanna to poetka jesteś, z tak ogromną wrażliwością świata, z taka percepcją trudno żyć na tym ziemskim padole. ja też bym chciał już się wybrac nareszcie na kolokwium do Platona, ale widać jeszcze muszę pocierpieć, oglądajac psie kupy na miejsckich trawnikach, doszukując się w nich nie tyle metafory świata, ale całych monadologii, które zmieniłbym następnie na wspanie wiersze o psich kupach.
  9. ta rymowanka pewnie wejdzie do kanonu "Poezja dla zakochanych przedszkolaków" doczeka się zapewne szerokie recepcji w ramach "Domowego przedszkola". przepis na wiersz: na wiersz trzeba mieć pomysł pomysł trzeba wymyśleć trzeba napisać to, co sie wymyśliło pisząc nalezy pisac prosto bo (lemat:) to, czego nie można powiedzieć prosto, o tym nalezy milczeć [Witt., Tract.L-Ph] to, co sie napisało nalezy przeczytac sobie na głos a później zdecydować: warto było, czy nie no i jeżeli odpowiedź jest pozytywna, nalezy tekst opublikować
  10. "sen rozszczelniający się przez powieki"??? skąd wy takie potwory bierzecie? czy są jakieś specjalne słowniki dla polskich-poetów-natchnieniowców?
  11. a widzisz, tak to jest jak facet nie potrafi rozruszać własnej żony, bo się wstydzi jej powiedziec o swoich pragnieniach. zresztą traktuje ja jako coś świętego, swoje własne sacrum: dlatego nie bedzie chciał się jej przyznać, baaaa...a nawet namówić na seks analny. szuka sobie więc kobiet przygodnych, kilkugodzinnych, moze kilkudniowych by z nimi wyprawiac wszystkie rzeczy dzikie. żony natomiast pozostaja w domu, a gdy już idą do łóżek ze swoimi umęczonymi męzami i gdy ci, wkładaja im po chrześcijansku penisy miedzy uda - te zastanawiają się: dlaczego on nie chci mi włożyć siusiaka do ust albo do pupy? jednak tego nigdy nie powiedzą głośno, żeby nie wyjśc na kur...wy. tak oto panie lekkich obyczajów, kochanki zmonopolizowały seks analno-oralny
  12. -- wulgaryzmy --
  13. waszmość wystrzegaj się takich spostrzeżen, jak kobiet z syfilisem. takie monstra są w stanie zniszczyć nawet najlepszy tekst
  14. wiesz waszmość jaka jest różnia między JHVH a JHWH - innymi słowy, jaka jest różnica miedzy Jod Heh V Heh a Jod Heh Waw Heh? jeżeli waszmośc odnajdziesz mi wartość liczbową które przypisane jest "V", baaaa...choćby samo: "V" w alfabecie hebrajskim, to waszmość zrewidujesz całą kablistykę, gemarę, hallahe i inne takie głupoty. poza tym: czy zdajesz sobie waszmość, ilu juz osób się złapało na moja jakże rozkoszna sztuczkę z nickiem?
  15. krzyczą poecie, zobaczyć by cię przy warsztacie tokarskim a co tam wiersze próżne to przecie trudniej przy pracy naginac karku a może robota żmudna wrodzonym udziałem naszym i może mi trudniej niż wam bez kominów i maszyn wiem pracować chcecie słuchać żelastw hartowania syków lecz kto z prózniactwa zrobi nam zarzut my szlifujemy mózgi pilnikami języków tak sobie przypomniałem swobodnie pewnego mądrego człeka ze wschodu waszmość rewidujesz 3M - tylko, że jest mały problem: to już było
  16. a czy motyle łaskoczą gdziekolwiek? jeżeli wiersze kobiece mają bazowac na nosensie, to już wiem dlaczego kobiety nie dostają nagród Nobla
  17. ktoś mi kiedyś napisał: "nie lubie czytac o kamieniach"
  18. przeczytałem ową rymowankę, ale to jest tekst o niczym. równie dobrze mógłbym czytac rozkłady PKS u mnie na wsi. efekt poznawczo-estetyczny taki sam.
  19. Sehr geehrte Frau Stasia, widzisz waćpanna, jak ładnie wyglądaja wersy, gdy ich sie nie szatkuje sztucznie? druga rzecz: ta kwitnąca wiśnia miała w sobie tyle z orientu, że reszta rozczarowała. trzeba zatem wybrać, albo wisnia albo reszta.
  20. gdybyś połączył waść tytuł z pierwszym wersem, to masz waść wspaniały początek bardzo dobrego tekstu. to, co się zaczyna po wersie pierwszym, śmiało wywal - to, że takie coś wymysliłeś, po tym jak pokombinowałeś z tytułem i pierwszym wersem - jest winą zapewne chwilowego natchnienia, które waszmościa napadło. z tym trzeba walczyć.
  21. literówka ale co ważninejsze: niby jest tu morze i spokój a na koncu nagle jakas baba mi tu wyskakuje. zmieniasz klimat z marynistycznego, gdy juz zaczynałem się przyjemnie bujać, w klimat filmów porno z czasów DDR. i na koncu zamiast morza widze tylko facetów z dywanem z tyłu i wąsami na przedzie i ich równie owłosione partnerki
  22. a ja mam kilka pytan między innymi dlaczego to jest takie poszatkowane? czy waszmość myslisz, że jak podzielisz wersy sztucznie, to zrobisz z opowiadania wiersz? gdyby tak było, to już dawno z trylogii ktoś, przy uzyciu techniki sztucznego dzielenia zdan w równie sztuczne wersy, zrobiłby Iliadę
  23. jeżeli waszmość wytłumaczysz mi co to takiego: "mijająca cisza" - to postawie waszmości litra wódki. "ile ciszy minęło" - żeby takie coś spłodzić, to trzeba sie doprawdy starać, takie teksty są hemoroidalne, wystękane przez natchnieniowców w czarnych płaszczach
  24. kapitalne perełki! w tej rymowance czułem sie jak prawdziwy poławiacz pereł: Kto zliczy kroki jednej dłoni ---> czy dłon robi kroki? która poznaje to potężne ciało szuka zabójcy swoich godzin ---> godziny? zabójcy? szpera po duszy gdy jej mało. Mruży w modlitwie, warstwy ciszy --> mnie to mruganie zwisa, ale "warstwa ciszy" to już szczyt, który i mnie wzruszył. do tej pory trzesie mi się tłuszcz na brzuchu trwa nieprzerwanie poza ciepłym --> ciepłym...czym????? by żadnym ruchem stać się niczym tak złożyć dłonie, by im być uległym. są wiersze o miłości - sa ich miliony, a może i miliardy. kazdy z nich zapewne w chwili powstawania był wyjątkowy i najlepszy, lecz prawda jest taka, że wśród tych miliardów rymowanek, jest tylko kilka, których wartość trwała dłużej niż 2 minuty. to tak jak z kobietami: sypia się z wieloma, lecz tylko jedna zostaje na dłużej w pamieci - no może dwie, w zależności od pojemności mózgu
  25. tekst jest całkowicie nieczytelny. waszmość cudujesz i wydziwiasz. tylko problem polega na tym, że aby czytelnik miał ochote przebrnać przez sztuczne struktury formy, to musi mieć obietnicę jakiejś nagrody. ta obietnica może być zawarta w tytule, albo w motto, albo w nazwisku autora. tutaj tego brak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...