Żal mój cały
w jednym słowie zawarty
ciągle Tobie oddaję we wszechwładanie.
Chciwie oplatasz serce chłodnymi ramionami,
echom przedawnionych uczuć każesz egzystować.
Mój protest nieśmiały
zbywasz spojrzeniem ironicznym,
wiotkiej duszy chcesz
odsłaniać świata piekło.
Nie bądź zazdrosne o szczęścia chwile,
nie obawiaj się już-to nas kocham najmocniej!