Poszedł ktoś,
Skiną głową,
Może nawet mile się uśmiehną
Odszedł...
odszedł i zapomniał
Teraz
teraz dalej idzie drogą,
drogą, którą wyznaczył sobie sam
Zaraz...
zaraz, w następną skreści ulickę,
za następym skryje się zakrętem
I tak oto dobiegnie końca
Mała miłość, sprzed jednej chwili
Bajka