Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

snowolf

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez snowolf

  1. Zabiłem swoją duszę Płaczącą nad bezmiarem wiecznej samotności Miłość była moją muzą Bezgraniczna i naiwna Czekająca i cierpliwa. Utraciłem już nadzieje Zagubiłem drogę życia Nic już mi nie pozostało. Nadwrażliwość mnie zabija Ta niewiasta w białej łunie Która cierpi za uczucia Za otwartość, zrozumienie, miłość i pragnienie. Piękna i okrutna Pani, Której boją się dziś ludzie. Pragnę jej... To cierpienie jest mym celem moją drogą, którą dąże Ku ciemności, ku zatracie Tylko ona mi została, Tylko ona pragnie kochać Rozpościera swe ramiona Wita szczerze bladym śmiechem Jej przeguby już nie krwawią...
  2. Stać się jednym z jej ciałem i duszą Zostać kobietą i pojąć nareszcie Zrozumieć rozterki, pragnienia i lęki Przebaczyć wszystko, naprawić swe błędy. Zacząć na nowo Kochać i pragnąć Zwyczajnie - z miłości bez pożądania i chuci przyziemnej Wzbić się do nieba i zanieść do raju Jedyną, kochaną, tak piękną jak nigdy Niewinną i czystą, jak biel prześcieradła, Co skryło jej linie poezji śpiewanej W noc tak namiętną, tak prostą i ciepłą Gorącą od uczuć, miłości spełnienia Żaru co chłodzi zapędy umysłu I szczęście nam daje wśród życia rozpaczy Zostać kobietą i stać się jednością.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...