Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Areta Navghane

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Areta Navghane

  1. Śpisz? Nie? To dobrze. Patrz tam dziura w ścianie Przez nia widać las i drogę. Musisz tam iść, chodź za mną. Wiem, to już wiele lat Odkąd skazałeś mnie na śmierć Teraz mnie widzisz żywą, Piękną, bladą jak zwykle. Mój wygląd się nie zminił. Wstawaj już! Przyszła pora na nasz... Nie pamietasz? Po drodze Powiem Ci moją historię... Wiele lat temu w małej osadzie Przyszła na świat dziewczynka. Nazwano ją Vivre. Wyglądała inaczej niż reszta Jej rówieśniczek i życie miała inne też. Przeźroczyste włosy, czarne oczy, blada twarz. Mówili "dziecko szatana". Przyszedł dzień, w którym oddano ją Tobie. Miałeś się nią zająć w końcu ją kochałeś. Pamiętasz? Nie? To szkoda. Uważaj na wystające korzenie! Lecz ty ją skrzywdziłeś! Skazałeś na życie w amknięciu, w głodzie Smordzie i brudzie. Jak zginęła? Zjadły ją żywcem szczury i inne paskudy a było Ich tam wiele. Zakopałeś ją w lesie pod lipą Tam przy szczycie tej górki. Ptrz pod nogi! Musisz mieć siłe... Po co? Zobaczysz! Przypomniałeś juz sobie? Już jesteśmy. To tutaj. Kop! NIe, nie tu. W tym miejscu. I co odkopałeś? Tak to są moje kości. Kości dziewczyny, która kiedyś Ci ufała, Która kiedyś Cię kochała. Co Ci sie nie podobało? Włosy, oczy czy imię? Milczysz... Chodż dalej... Idziemy na góre na sam szczyt. Słszysz muzykę? Zabrałeś kości? Słuchaj... to jest nasz marsz weselny...
  2. Ty... Śliczna młoda istotka Tak niewinna, tak naiwna Ufna, kochająca Każdemu pomóc umiałaś Nigdy sobie Wszystko co mam Zawdzięczam Tobie Sama na świecie byłaś Mimo iż tłum otaczał Cię Niestety był to tłum Wyjadaczy serc Każdy z nich dążył Po trupach do celu Każdy z nich Przepełniony nienawiścią Nie nie rozumiał... Nikt nie widział Bo nikogo patrzeć Nie nauczono Każdy Tobą pomiatał Każdy... Byłaś... Pamiętam... Byłaś... Nie zapomne Co dla mnie zrobiłaś Najlepsza lecz w oczach Wszystkich najgorsza... Teraz spoglądam na Ciebie Leżysz tam... sama jak zawsze Śine usta... Blada twarz... Rozumiem czemu to zrobiłaś Nie umiałaś już dłużej Tak żyć Potepiona Przez wszystkich Za co? Za niewinność Lecz dla mnie Na zawsze pozostaniesz Aniołem... Niewinnym Aniołem którego ktoś Uwięził w ludzkiej skórze Dla wszystkich "wyjadaczy serc"... może kiedyś zrozumiecie...
  3. Śmiejesz się a ja mówie poważnie. Nie powiesz mi przecież, że ten ból nie boli naprawde. Mówisz, że to co widze to tylko iluzja że świat jest fikacją, snem na jawie. A rzeczywistość? Twoja rzeczywistość to są twoje marzenia, twoje cele i pragnienia. Ty sobie sama w życiu drogę wyznaczasz, sama wymyślasz swój sen! Twoje pragnienia, wątpliwości, smutek i radość to tylko uniesienia twej podświadomości, zawieszonej gdzieś pomiędzy niczym a wszystkim. Sami pośród swoich myśli. Sami w swoich smutkach i bólu. Od zawsze dryfujemy w nicości próbując nicość w nieskończoność zamienić. Lecz jesteśmy niezdolni nawet by zachować człowieczeństwo i godność w naszej iluzji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...