Joanna "Mlecz"
Użytkownicy-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Joanna "Mlecz"
-
Siedzę i myślę, Siedzę i słyszę, Siedzę i krzyczę. Bez spokoju, bez czułości, bez miłości. Siedze i wstaję, Wstaję i znów siedzę, Szukam i znajduje. Nie to, czego tak naprawdę potrzebuje. Szukałam spokoju, Szukałam czułości, Szukałam miłości. Nie znalazłam niczego prócz samotności.
-
Dziękuje za pocieszenie...mój wiersz Lament wkleje jeszcze raz za jakiś czas. Na razie nie mogę...limit mnie obowiązuje...
-
Hm...no cóż nie powiem żeby po przeczytaniu komentarzy nie zrobiło mi sie przykro, podziałały na mnie jak kubeł zimnej wody...ostudziły mnie...moż ten wiersz nie jest szczególny, ale mój i pisałam go z radością...dzięki za zwrócenie uwagi no i jeszcze możecie przeczytać mój drugi wiersz "Lament" moż ebardziej sie spodoba a może jeszcze mniej...
-
Moje problemy, moje słabości, Czas skonsumować, czas dostać mdłości. Nie ma litości dla tych popadłości. Odważyć się, spróbować, zagryźć, przełknąć, przetrawić i pozostawić... By móc je już później ułaskawić. Popatrz na nie z wyższością, boś je pokonał. I pamiętaj, przełknij je wszystkie, nie pozostawiaj w zębie ubytkach...
-
Podoba mi się puenta tego wiersza jest wzruszjąca...
-
Monika ten wiersz jest bolesny...ale bardzo ciekawy, pewno że nie jesteś czarną owcą...nie powinnaś tak uważać...
-
Siedzę i myślę, Siedzę i słyszę, Siedzę i krzyczę. Bez spokoju, bez czułości, bez miłości. Siedze i wstaję, Wstaję i siedzę, Szukam i znajduje. Nie to, czego tak naprawdę potrzebuje. Szukałam spokoju, Szukałam czułości, Szukałam miłości. Nie znalazłam niczego prócz samotności.