Jest we mnie, w środku
przykryta pozornym "w porządku".
Schowana,
stłumiona w brzuchu i podbrzuszu,
czasem ściska za gardło
i wylewa się oczami,
czasem boli od niej głowa
albo załamują ręce-
-bezsilne.
Myśl o Przyszłości mi szepce:
"wytrzymaj jeszcze"...