wiatr przydaje się do imaginacji
nie każdy ma żagle w oknach
kruche przez głośny śmiech
niepoliczalny
więc skupiamy się wokół ciszy
przy asanie tracisz powagę dla ciebie stanę na głowie
uspokajasz mnie oczami
nikt nie mruga tak spontanicznie
tańcz jeszcze zanim znikniesz
w medytacji i poza twoimi warkoczami
do rana nic mi już nie zostanie
"i dziwię się, że jeszcze nie wpadł pan
na siebie przemierzając wzrokiem
rachunki za energię" :) dobre
to było więcej Panawkratkę?:) podoba mi się
uśmich:D
Mnie również się podoba. Tylko pozbyłbym się powtórzenia tytułu, a jeśli musi to być pierwszy wers wiersza to wtedy lepiej zostawić wiersz bez tytułu albo nadać inny.Albo tradycyjnie ***(nie chcę frazesu...) :)
uśmiechy
Jaipur
Dobry, przyjemne przerzutnie. Podobają mi się próby poszukiwań innych określeń dla utartych znaczeń, a pustać jest w tym wierszu genialna,w tym temacie mam na myśli, bardzo mi się podoba
uśmiechy
Jaipur
Stanisławo,dzięki za komentarz, wiem, Lady bardzo mi pomogła:)jeszcze pewnie coś zmienie,w dziale dla początkujących mogę umieścić dopiero za tydzień więc mam dużo czasu na poprawki:)
uśmiechy
masz rację!zmienię,takie niepotrzebne dramatyzowanie:)
a "nie irytacją bezsilną" zeby porównać z podmiotem, który wpada w histerię gdy czegoś nie wie:)
dziękuję,że pomagasz
uśmiechy szczere,Jai
całość bardzo mi się podoba, w takich wierszach poezji trzeba się doszukać, otoczka jest prosta i dlatego podoba mi się jeszcze bardziej
wyrzuciłbym tylko pierwszy wers drugiej strofy, dodaje jeszcze więcej przyziemności a moim zdaniem wystarczy jej w reszcie wiersza, w zasadzie całą tego wersu ironie zawarłeś już w poprzednim. Ale to tylko moje marudzenie
uśmiechy
Jaipur
dziękuję za komantarz, ten kolokwializm dlatego,że tak ktoś powiedział, ale może na potrzebę wiersza napiszę to "ładniej":)
a słowo to uogólnienie, chodzi o mówienie, takie tam czułe słówka:)
smiles,Jai
wiersz w moim klimacie, odczuwam bliskość i zroumienie. Smutny cholernie ale podoba mi się wiele momentów, a w zasadzie całość,jest płynna i czytelna
uśmiechy
Jai
"jesteśmy obrazą wobec kuli ziemskiej
z której robimy chropowaty kamień"
- masz rację, bardzo trafne
dla mnie może być godło ale druga propozycja też dobra
uśmiechy
Jaipur
nawet mi się takie rymowanie podoba:) pomyślałem ze można zamiast "chcący" dać "niechcący", ja wtedy przynajmniej większy dowcip widzę,ale może mi się zdaję
uśmiechy
Jaipur
świetny,
prosty i jasny...a tak mi sie skojarzyło
"trwać i trwać. Nie przerywac odlotów
cieniom, tylko trwać
coraz jasniej i prościej"
K. Wojtyła
wiem że nie o tym,ale te wrony odlatujące:)na upartego można powiązać:)
mi się Twój wiersz bardzo podoba,chociaż nie chciałbym takiego dostać:)
Jaipur
Mówisz odwalam dobrą robotę słowami
już zawsze tak na mnie otwieraj usta
można wpaść w zachwyt nad krzywą dwójką -
świadectwo uroczej niedoskonałości
Przepraszam że zabieram cię w miejsca
gdzie nie ma spokoju but the wind is so uneasy
nie wystarczy ci kwiat z papieru?
Nie znoszę oddawać cię autobusom pociągom
nie lubię myśleć że tam będzie inaczej
że przegrywam z wiatrem ten prosty dostęp
Aż chce się tupnąć nogą – w tobie
niewiedza zamyka się pokorną irytacją
nie irytacją bezsilną
ludzie bledną na moich obrazach
a ty wciąż wiążesz włosy w zapach