Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

diaman

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez diaman

  1. bym dźwignął ten kamień i nie sila lecz mądrością nie zlością lecz miłością nie wchodzi w gre zamień przeciez Ona z marzeń, nie patrz na niego! może tą paranoją prawdę sobie skradłem? czas pokaże czy zgadłem....
  2. diaman

    „owy Przyjaciel”

    Był taki jeden Czuł się pewnie I czuł się silny Mógł wiele, mógł więcej niż reszta Spełniał się zabawą Trawą zwalniał Zimą przyśpieszał Miał chyba przyjaciela Silniejszego od niego Nauczył go obrony od złego W noc jedną, rozmarzył się zbyt silnie Zgubił się, schizofrenik nocny Zacisnął usta, słowa nie wydał Wzdychał donośnie czy milcząco Nie wie, świadomości nie ma do teraz Myślami nie rządził, Psychicznie umierał I umarł by gdyby nie owy przyjaciel Wszedł w niego, pokierował umysłem I wymiótł z izby odpadki Zrozumiał, iż owy przyjaciel Jest jednak wiele warty....
  3. diaman

    nagle

    skąd to nagle? co? nagle jest a skąd? nie było nagle się pojawiło i jest! nie było, nagle się pojawiło pobyło i w zdziwienie zamieniło..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...