Gdy śpisz obok mnie, śnię obojętnie.
Gdy śnię gorliwie, nie śnię o tobie.
Nie umiesz czytać snów
inaczej byś zrozumiała dlaczego
nie budzę się obok spocony
zlękniony w obawie przed utratą
już nie pamiętam czego...
Jestem samotny
niczym stokrotka co pośród kurhanów zakwitła
wokoło tylko chwasty, wyblakła zieleń
a tak bardzo wyryłbym na drzewie ''kocham cię''
lecz wszystkie drzewa dawno ścięte
ich krew wchłonęła moje wspomnienia
ktoś je odnajdzie na skraju morza
wetknie w naszyjnik
byleby sie nie udusił.
Pośród odwiecznej ciszy
w bólu rodzi sie poranek
książę nocy walczy z sennością
probuje ułożyć głowę na łonie ukochanej
kolejnej starannie dobranej ofiary.