Nosze w moim sercu Ciebie, jesteś we mnie,
Krążysz żył korytarzem moich,
Nosze w moim sercu Ciebie, co dzień w mojej głowie ty,
Wymyślam różne sytuacje jak by to było, gdyby się nie skończyło, ale myślę, że się nie skończyło.
Nosze Ciebie w moim sercu, myślami wyobrażni, wręcz telepatycznie dotykam i marze o sposobności, by powiedzieć w twoje oczy mój sekret, a morze go już znasz,
Nosze Ciebie w moim sercu, czy Ty też masz w sobie sekret?
Zanurz się w swoim sercu i go znajdż wiem że on tam jest,
Nosze Ciebie w moim sercu, nie pytaj mnie „Co dalej”.
Zapewne obdarte ze skóry nasze serca obnażone są tak że aż wstyd,
Nosze Ciebie w moim sercu, one kiedyś nam powiedzą prawdę,
Życie to paradoks nie zawsze musi mieć sens,
Co jest iluzją a co prawdą,
Nigdy się nie dowiemy,
Co jest dobre a złę,
Co można a czego nie!
Nosze Ciebie w moim sercu, w ciszy i spokoju,
Myślami daleko, marzeniami naszpikowani,
Niezrozumiani, moralnie niepoprawni,
Z okruchami wiary i nadziei te świeczki jeszcze się palą!
Nosze Ciebie w moim sercu, a może jestem obłąkany, chory z miłości,
Nie, wszystko moja wina…
Nosze Ciebie w moim sercu, dniem i nocą w moich oczach twoje oczy,
Jeśli ugasisz swoja świeczkie nie zapomnij o mojej,
Bo nie ma we mnie takiej sily…
Ona tak swobodnie się tli,
Nosze Ciebie w moim sercu.
I tak chce!