Klaudia Maria
Użytkownicy-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Klaudia Maria
-
*** Zapach pomarańczy kołysze się w zmysłach dookoła jeszcze chwila i zniknę razem z nim opleciona szorstką fakturą samotności dotknę świata spełnionego różowym zapachem dziecka ciałem zmysłowego noworodka ………………………………… Wystawię rękę po ból Wszyję ją w długą kolejkę Po zapach pomarańczy.
-
zostawiam swoje myśli w kapciu pod łóżkiem zaczekają tam aż dorosnę aż wystygnę z resztek wstydu z resztek ciebie zamienię się w wosk- trwałą masę stagnacji będę małą literką wstydu która dodasz do każdego zdania swojego życia którą wbijesz w wieczny alfabet swoich gorzkich myśli ukrzyżuj mnie samotnością odetchnę głębiej niż zwykle.
-
*** Rozdrapany czas na strzępy podarte słowa wrzucone w ogień myśli płonąc tkają ponure ciepło poranka na cześć bóstwa jednorodzonej wiary w nas samych pierworodnego grzechu bycia razem wydeptanej ścieżki zła. Pójdę nią pierwsza, mój skarbie.
-
Nie domalowany ból na Ścianie Pogniecione opakowanie po szczęściu- łatwopalne śmieci ogniotrwałe burze wszystko co wiem zamiera w niemym krzyku ku przeznaczeniu nie opuszczę drewnianej skrzynki mojego życia małej kroplówki znikają twoje palce po drugiej stronie lustra
-
Rozkruszone palce połamane dłonie sięgające po wieczność haniebnie i beztrosko głowa zawisła na szyi z plastiku Zabawnie wybałuszone oczka głodne ogromu świata niewidzialnego usta rozwarte w krzyku niesłyszalnym zanurzone w brudnej czerwieni kałuży lata beztroskiej radości pod ostrzałem karabinów już chyba tylko abażurowe pantofelki przypominają jak wygląda uśmiech dziecka …………………………………………. Podobno wszystkie laleczki idą do nieba.
-
Jestem głową żyję codziennie rano zakładam maskę do nowej roli otwieram cię po raz kolejny od nowa ---------------------------------- Jestem ręką moje czerwone paznokcie wtopione w twe plecy uśmiechają się bezlitośnie w moich żyłach wciąż wyczuwam płynącą krew -------------------------------- Jestem stopą na której umierają twoje łzy w nieświadomym samobójczym wyścigu po wieczność ------------------------------ Jestem szyją zdejmuję z siebie żelazną pętlę twego morderczego uścisku zmazuję twoje ręce które wciąż wracają jak małe osierocone dzieci szukają domu ---------------------------- Jestem kobietą karmię swe głodne dłonie ciałem tysiąca niemych kochanków Jestem kobietą.
-
Pijana struga światła wpada do pokoju w szalonym krzyku wiruje na dywanie promienie rozbawionej jasności przenikają pod podłogą w wyścigu po otchłań nieskończoności próbują być niewidoczne kryjąc swe ciała za kotarą skrzydeł brutalnie zerwanych z anioła jak białe dziewice na zawsze nieśmiałe i drgający blask i znak zapytania