Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ignacy Szembaum

Użytkownicy
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ignacy Szembaum

  1. To raczej tematyka którą ten tekst porusza jest ważna, nie sam tekst. Z twojego tekstu wynika, że to jedyna i ogromna przywara Polski. A są moim zdaniem gorsze. Poza tym problem rozhukanej młodzieży to problem naszej współczesnej kultury, nie tylko polskiej. "Gardzę postępowaniem ludzi, którzy twierdzą, iż kara jest najlepszym lekarstwem na poprawę nastanej sytuacji." - a może to właśnie pobłażliwość powoduje taki stan rzeczy?
  2. nudzi mi się Rozumiem że mamy tu dwie płaszczyzny: świata ludzkiego i natury. Zastosowałaś stopniową gradację jej siły. Tylko jak to się ma do tego małżeństwa... Może to zamierzony efekt, ale te powtórzenia z tym, czego dziś używa młode pokolenie męczą i nie wyglądają dobrze. Puenta się rozmywa, chyba w tym deszczu... Ale przecież to świetny pomysł. Gdyby było jeszcze więcej romantyczności...
  3. Aha, i nie w tym tekście, z którym właśnie wyleciałem.
  4. Nawet nie wiesz jak się cieszę że się ze mną zgadzasz! Sam nie wiem czemu... Taki już jestem, targany przez emocje... Ale cóż, ta metaforka to wykwit mojej szarej tkanki. W nagrodę umieszczę twoją postać w moim opowiadaniu. Kim chcesz być? Wolisz być postacią ludzką, czy odgrywać rolę jakiegoś symbolicznego rekwizytu, np. dorożki lub książki? Ja proponuję osobiście przybrać postać dorożkarza, wiesz, zaczrowana dorożka, zaczrowany koń itd. Późno już bo strasznie plotę, może jestem literatem! W każdym razie, tak czy inaczej wstępujesz do świata mojej wyobraźni w charakterze gościa. Czeka na ciebie nakryte miejsce przy stole, porcelanowy talerz z Miśni, na którym wygrawerowano przed wiekami napis MISNA, srebrne widelce, łyżeczki, rodem z Węgier i mała chusteczka splamiona jeszcze krwią. Nie bój się jej! To krew rodem z marzenia, młodopolskiego snu o Wyspiańskim chorym na gruźlicę. A w tym śnie jest mgła wieczorów i Tatry, rozmazany pejzaż i blady, cherlawy Tetmajer ze swoją kobitką. Nie znoszę ich. Są tacy pretensjonalni! Jak zawsze musi cholera jedna opisywać to w swoich erotykach. A później każą to czytać młodym obywatelom IV RP na lekcje polskiego. A wracając do tematu umieszczenia cię w moim pół-światku, to czy niniejszym wyrażasz na to zgodę? Aha, i wybierz sobie personę, z zestawu u góry przedstawionego.
  5. Autor pewnego felietonu poprzez przedstawienie problemu jakości czytanej powszecyhnie literatury w krajach zachodnich i w Polsce poruszył tematykę biegunowości kultury, podziału jej na elitarną i masową. Mniej więcej o to mi chodziło. Ale pewnie masz rację.
  6. Owszem, rozrasta się to, ale pytanie, czy nie zbyt jednostajnie i monotematycznie? Bo gdybym dostał wszystkie teksty złożone w jedną całość, to nie było by to bardziej niekończącą się bajką dla bezsennych dzieci? Albo zgoła inaczej, metaforyczniej: zaprawdę, czy łatwiej na drzewo zachwytu się wdrapać gdy konary jego proste i wzwyż bez pomysłu strzeliście wyrosłe, pozbawione przy tym naturalnych pomocnych nogom i rękom miejsc zaczepienia? Li czy to możliwe? Choć tak na malutkim marginesie dodając, słownictwo nie jest na poziomie jedenasto- dwunastolatki (bez przekąsu)
  7. Niech Ci będzie... A to księżniczka spadła z parapetu i rozbiła się, jako że była z kryształu, co dawało ciekawe efekty takie jak lśnienie światłem załamanym. Nawet pamiętam bez sprawdzania!
  8. "Rześkie powietrze pachniało wokół wnikając bezszelestnie w każdy kąt" Skąd wzięłaś kąty na łące?
  9. To felieton, ale bez puenty i jakiegoś głębszego podłoża tematycznego.
  10. Szkoda że kobitka nie jest blondynką. Świetnie wpisałoby się to w tą banalną konwencję. Czyżby miało być to roz-opowiadanie, list? W każdym razie może na jakiś ciekawszy temat, bo o głupiutkich niewiastach wygłoszono juz tysiące anegdot I nie rozumiem funkcji wstępu. Ntomiast plusem jest łatwość w odbiorze, brak przeładowania słownego, równomierna konstrukcja zdań... Aha, uważaj na interpunkcję!
  11. Muszę się z toba zgodzić. Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę ciągłe powtarzanie tych samych motywów i tej samej symboliki. Każda (wyblakła trochę) "kartka" z pamiętnika niczym właściwie się nie różni... No, może długością, ale tu nie chodzi o ilość :-)
  12. Lol Ja proponuje zamianę imienia pani d na bardziej młodopolską i tetmajerowską Odepreśnicę. Ogarnia, osacza, obejmuje czarnymi ramionami swemi itp. A tak w o ogóle symblizm dosyć dosłowny. Ciekawie potraktowałaś tą problematykę... Pytanie jeszcze o gatunek bo żaden mi tu na myśl nie przychodzi. W bajkach występuja zazwyczaj personifikowane zwierzęta (czepiam się do granic, wiem...) Wiersz - nie za bardzo, opowiadanie jeszcze mniej. Coś pośredniego. Widzę że lubisz pisać takie "spuszczone z łańcucha formy" teksty. Czekam na więcej. Nie chcę się wtrącać, ale chętniej przeczytałbym trochę dłuższy i o bardziej rozwiniętej symbolice. Uwaga: Możesz wspomagać się tu atmosferą, kolorystyką etc.
  13. wiesz chyba że na ten temat można by napisać ksiązkę... Każde zdanie nadałoby się na osobny rozdział
  14. Trochę trąci Masłowską. Dla mnie to tylko nadymana historyjka.
  15. Aha. Zdziwiło mnie zakończenie. Ale to za chwilę. Po pierwsze: "Żar słońca prawie topił z b o l a ł e szyby" - nie wiem czy to trafna metafora, ciężko ją wyczuć "wyłączył tę grającą szafę" - może zbędne byłoby to "tę" "Wszystkie palce spięły się w jedną całość i powędrowały na kark" - nieszczęsne określenie. Znajomość anatomii człowieka wskazuje na fakt, że nie mamy wyłącznie palców u rąk. No cóż, pewnie się czepiam, ale jestem wredny i małostkowy. Teraz koncepcja. Szczerze mówiąc nie rozumiem jej, nie wiem o co ci chodzło. Dziwi mnie pierwszy człon. Pokazuje człowieka znudzonego, bez pomysłu na spędzenie czasu. Jest bez jakiejkolwiek głębi. Po czym następuje metaforyka statku, przeznaczenia, co trąci jakąś metafizyką życia. te dwie sytuacje nie pasują do siebie. Środki językowe są źle dobrane. Dlaczego pod koniec zmieniasz język potoczny na inny? Mimo to łatwo przeczytać tą miniaturkę, jest napisana przystępnie i z łatwością. Uważaj na określenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...