-Jak masz na imię?
-Byłam wczoraj w kinie.
-Gdy byłem mały to na wsi żyłem, tam się urodziłem, tam swoje młode lata przeżyłem.
I choć nie raz z bólu wyłem to zawsze nie strwożony byłem.
-Masz może brata? Bo w pracy dziś jest mój tata, a osa nad oknem lata.
-Może pójdziemy dziś do teatru? Nie zważając na powiewy wiatru. Pójdziemy jak para kochanków, nie zważając na słowa bratanków.
-Nie wziąłem dziś do szkoły pióra, bo w parku obok mieszka wiewióra.
-Czy widziałeś dzisiaj te ptaki na niebie? Czyż to nie znak że jesteśmy stworzeni dla siebie?
-Wczoraj grałem w piłkę nożną, choć jak wiesz mam matkę nie zamożną
Autorzy:
Krzysio i Wojtuś