Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław_Janusz_Mikulski

Użytkownicy
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wiesław_Janusz_Mikulski

  1. Poezja śpiewana Wiesława Janusza Mikulskiego
  2. Poezja śpiewana Wiesława Janusza Mikulskiego
  3. Poezja śpiewana Wiesława Janusza Mikulskiego
  4. Poezja śpiewana Wiesława Janusza Mikulskiego
  5. * * * zapakowałem słowa w kufer ciszy a one wyleciały skrzydłami nieba i rozsiadły się na snach i gwiazdach … WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI
  6. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur. 1959) organy światła grają smętne akordy wśród kurzu i jazgotu ulic ludzie niosą w torbach chleb w sercach ból tyle było pięknych słów przyrzeczeń przykryły je popioły zdrad pośród śmierci jednych pełne śmierci życie drugich czasu wciąż coraz mniej coraz mniej …
  7. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Zapach wiatru” * * * czas tak bardzo wieje chłodem a ciebie tu nie ma słowa wielkie rwą się wśród wiatru i śniegu tylko jazgot aut i brzęk pieniędzy w sklepach gdy wychodzę do tego świata ustrojonego w galerie i blokowiska ...
  8. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „W ramionach nieba” * * * ciągle się pytamy gdzie jest miłość spychani coraz bardziej na granice ciszy jak żółwie schowani w sobie przed razami świata nie widzimy brata choć widzimy brata …
  9. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Pustynie nocy i dni” * * * czas niespełniony wybucha jak granat rozrywa wszystkie słowa fałszywe nieszczere wśród dymu niewierności niewiele znaczą zmysłowe tańce kiedy wychodzimy jak z teatru po balu ubożsi o samych siebie o szczęście zagubione gdzieś w mroku
  10. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Cisza światła” * * * pogubiliśmy życie wśród ciemnych zaułków egoizmu i obłudy wśród lasów pychy drogi pogubiliśmy do siebie pogubiliśmy czas który miał mieć owoce szczęścia z trzosami pełnymi złud sprzedaliśmy miłość
  11. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu "W Psarskim Siole" * * * świat się stał wielkim szpitalem pełnym ran dzielnicą kalek bez serca i wielkim Kościołem Twojej miłości ...
  12. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Ikar” * * * Powracam do Ciebie dotknieniem ust które wiatr ziemski wciąż chłodzi i ciszy kapie milczący plusk na świtu sennej łodzi Powracam do Ciebie szelestem dnia co jak drzewo się łamie i spływa z niego rosa jak łza na Twoje - moje ramię
  13. WIESłAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Brzozy w słońcu” * * * nie rozróżniam czasu cały jestem czasem zmieszanym z rzeźbą barwą i zapachem kwiatów smakiem barwą i rzeźbą owoców z porą kwitnienia wzrostu i dojrzewania w słońcu odbity cieniem ciszy rozgrzebuję cmentarzyska dni buduję nowe chwile nowy czas rośnie we mnie miłością oddzielam dobro od zła w czasie rozgałęzionym konarami lat ...
  14. WIESłAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu "Brzegi wieczności" * * * Kiedy odchodzisz w czas głęboki jak pamięć w tunelach nocy odbija się Twój głos o mój sen Kiedy odchodzisz drży tęsknotą zegar na ścianach dni pną się pajęczyny cierpienia Kiedy odchodzisz księżyc bije w biały bęben gwiazdy wśród ciemności mrużą swe bezsenne oczy ...
  15. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) MOZART W OSTROŁĘCE „Requiem” Mozarta wciąż dudni po ulicach miesza się z zapachem kurzu i wyziewów fabryki papieru „Requiem” Mozarta wciąż płacze po ulicach i ginie w obstrzale wulgarnych słów i pragnień „Requiem” Mozarta jaśnieje na ulicach i wznosi ponad życie życie pełne śmierci ....
  16. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu "Cisza i miłość" * * * kochamy wciąż za mało choć widzimy lampiony na cmentarnych płytach choć daty tam się stroją i nazwiska imiona i wiek życia ... kochamy wciąż za mało choć widzimy jak ziemski czas worał się w nas bruzdami ciszy i coraz trudniej chodzić po tej ziemi i coraz trudniej żyć ...
  17. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Cisza i miłość” * * * trudne są dni gdy w płomieniach własnej przeszłości przechodzimy krokami chwil gasi je Twoja dobroć i kojący balsam Twoich słów na drogach Twojej prawdy nie ma skwaru i wyschniętych rzek ludzkich słów - -
  18. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Cisza i miłość” * * * „Kółko” Norwida toczy się dalej - - * * * Cyprianowi NORWIDOWI opadły zielone liście wichrem porwane b e z – m i ł o ś c i nawet nie ma grobu gdzie by można zapalić mu znicz tylko płoną gwałtownie strząśnięte owoce - słowa pełne łez i zamyślenie najgłębiej smutne wygłodniałe serce i brzuch - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - SKARB OD BOGA I z Norwidem pogubiłem swoje pieniądze ... szukałem dyjamentu w swoim – Twoim sercu ... II i znalazłem - w popiele czasu czystą wieczną miłość ...
  19. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Cisza i miłość” * * * czasu krople cichutko opadają łez zatopionych w morzu pamięci blask blask miłości kołysze się wśród wód ... odnajdujemy siebie gdy już prawie ciemność życia podróże serpentyny marzeń labirynt przy pełni życia nie można spać sen skroplił się cichutko spłynął w noc nadzy jesteśmy przed Tobą jeszcze bardziej wśród grzechu gdy słowa Twego światło skrywamy wśród ścian lęku niepojętego wstydu i bezwstydu gdy na drodze depczemy ziarna Twego czasu ... w Stajni Pegaza w Psarskim Siole, 2002.01.14, godz. 19:54
  20. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu "Brzegi wieczności" z cyklu „Brzegi wieczności” * * * tak cicho spada KARTKA DNIA tak cicho ... tak cicho z oczu PŁYNIE ŁZA tak cicho ... tak cicho słońce w górze lśni w błękicie tak cicho płyną WSZYSTKIE DNI i życie ...
  21. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu "Blask nocy" * * * w Dolinie Białej w Zakopanem jedliśmy soczyste grona powietrza - - czas spłoszony armatnim biciem zegarów umykał umykał ... nabrałaś jeszcze raz w ręce górskiej wody i zrywałaś ze mną z nieba soczyste grona ...
  22. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) * * * drogą życia powoli dojdę do Ciebie jeśli mnie umocnisz wskażesz jak mam iść na półkach kalendarzy ustawię Ci kosze swego trudu zerwane kwiaty wśród dróg przyniosę i dam Tobie ...
  23. WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) z cyklu „Ikar” * * * Powracam do Ciebie dotknieniem ust które wiatr ziemski wciąż chłodzi i ciszy kapie milczący plusk na świtu sennej łodzi Powracam do Ciebie szelestem dnia co jak drzewo się łamie i spływa z niego rosa jak łza na Twoje - moje ramię * * * Żonie Ten cichy jesienny liść weź ode mnie i przytul ja też tak spadnę jak liść wichrem porwany błękitu Ten cichy jesienny liść który włożyłaś do Biblii niech Ci jej miłość gra i niech Cię w sen uskrzydli A gdy go wyjmiesz z tych kart nie dozwól by się skruszył bo w nim me życie drga - niebieski odlot duszy ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...