w przerwach między oddechem
wciągam mgłę nosem.
przeszywa mnie całego,
ach, jak mi dobrze!
wieczorem rozmawiam z księżycem,
mówi, że świat się zmienia
jedno tylko jest stałe:
kolory mojej jesieni.
kiedy znów zbieram sam liście,
kasztan spada tuż koło mnie,
nie pozwala zapomnieć
kolorów ostaniej jesieni.
kocham jesień.