erotyk
Wieczorem w pustej łazience nad zlewem
ścieram przy użyciu środków chemicznych
intensywny makijaż z mojej twarzy,
makijaż, który idealnie wkomponowany
gdzieś pomiędzy kolory moich oczu i włosów
przez cały dzień uwodził ciebie.
W międzyczasie zrywam tipsy z paznokci.
Potem zaczynam rozbierać się powoli,
zdejmuję najpierw elegancie ubrania
takie delikatnie-erotyczne jak lubisz najbardziej.
Zdejmuję też koronkową bieliznę i pończochy,
które tak bardzo działają na twoją wyobraźnię.
Wreszcie jestem naga; wtedy idę pod prysznic,
woda zmywa z mojej skóry zapach perfum,
te wszystkie bardzo drogie balsamy i kremy,
te które powodują, że chcesz mnie smakować, dotykać i pieścić.
Teraz dopiero mogę stanąć przed lustrem.
Teraz dopiero,
mogę ocenić czy rozstępy, zmarszczki i fałdy tłuszczu
zdobyły sobie nowe tereny dotąd dla nich niedostępne.
Teraz dopiero,
mogę przeanalizować dokładnie linie blizn
pamiątek po kolejnych niezbędnych operacjach.
Teraz dopiero,
mogę dłonią dotknąć delikatnej bezwłosej skóry głowy
nagle pozbawionej ochrony jaką stwarza (jej na co dzień) peruka.
Teraz dopiero,
mogę spojrzeć na jedyną pierś jaka mi pozostała
ostatnią namiastkę, dumnej niegdyś kobiecości.
Wiem, już nie jestem taka piękna jak jeszcze kilka godzin temu.
Ty czekasz na mnie w pokoju obok,
w pokoju panuje półmrok,
w pokoju panuje upał,
leżysz nagi.
Taki pewny siebie i dumny, że znowu odniosłeś sukces.
(tylko)
Co zrobisz gdy wejdę i zapalę światło?
Co zrobisz gdy stanę przed tobą naga?
Co zrobisz gdy każe tobie dotykać
moich blizn, rozstępów;
moich zmarszczek i fałd tłuszczu?
Co zrobisz gdy okaże się, że choroba
skonsumowała moje włosy,
skonsumowała moje piersi?
CO ZROBISZ?
Czy nadal będziesz chciał się kochać?
Czy po prostu ubierzesz się, odwrócisz i wyjdziesz?