Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

menda

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez menda

  1. marc. to całe twoje opowiadaanie to...... to takie falowanie w impresjonistycznej poezji, niemalże czuję zapachy i widzę mgły nad rzekami co ryjąc krajobraz bezpowrotnie odpływają, te szepty, to tęcza naszego życia, bajeczne krajobrazy codzienności, bardzo to piękne, pozdr.-m.
  2. marcepan, dobrze, że jesteś ! co do opisania moich przygód w obronie zwierząt - muszę ocenić swoje siły pisarskie i ewentualnie ułożyć to sobie w swojej przyjemnej główce - hahaha, dzięki marc.
  3. marcin, mam kłopot z rozwinięciem tematu; bo tak, musiałbym opisać swoje walki z myśliwymi, a więc o tym jak z grupą przyjaciół łazimy z nimi rzucając co parę kroków petardy, albo jak walczymy z nimi waląc się po mordach, albo, jak pewwnego dnia, gdy na biegówkach rozkoszowałem się śniegiem, wpadłem oczami na taki widok: biegnie co sił w łapach zajączek i nagle huk i trafiony futrzak kotłuje się na śniegu, i widzę tego bydlaka, morda pełna władczej siły, to takie patrzenie pana życia i śmierci, ale ja wiem gdzie ten gość zostawił samochód bo widziałem go wcześniej jak stał przytulony do skraju lasu, więc z tej bezsilności rozbijam kamieniem polnym jego szyby i tłukę po masce; to powiedz sam marcin, czy działam racjonalnie /chociaż przecież skutecznie/ ? dlatego napisałem, że to całe moje pisanie jest bez sensu; padalec, pozdrawiam, marcepan' lubię marcepany w czekoladzie, karmienie zwierząt i ich pieszczenie wzrokiem nie jest działaniem na pokaz, francuzi przyjeżdżają do nas polować na wilki których ponoć jest za dużo ale we francji gdzie wilków jest dwa razy wiecej niż u nas już nie wolno im polować, a jak kilka lat temu stado wilków liczące kilka sztuk przeszło z włoch do francji i jakiś tam minister wydał decyzję o ich odstrzale to była to jego ostatnia decyzja jako ministra rządu' marcepan, u nas chamy wiejskie zabijają psy siekierami, łopatami, młotkami, sam przygarnąłem dwa takie kundelki ratując je od śmierci a dla ich obrony /po kilka dni nie ma mnie na wsi/ kupiłem owczarka kaukaskiego, marcepan, pamiętaj, że zwierzta to są nasi bracia mniejsi a jedną z miar człowieczeństwa jest opieka nad słabszymi, każdy myśliwy to chuj złamany ! dziękuję wszystkim za odwiedziny - menda.
  4. fajne, tylko ten pies ! nie żal ci, że ktoś niecierpliwy zabije psa ? brrrrrrr, ale z ciebie bestia !
  5. 7, 10, 322, 4, 67, m, k, ja pierdole taki zwariowany swiat, tysiace ptaszkow, zajaczki, sarenki, karmię to całe towarzystwo słonecznikiem, kapustą, sianem, podrobionym czarnym chlebem, trznadle, sikorki, mazurki, dzięcioły, sójki zlatują z okolicznych lasów, sarenki przychodzą wieczorami i pożywiają się do rana, zające zaś nigdy nie odchodzą, plątają się bez sensu pod nogami wykonując małe podskoki przed moimi psami, ranek zimowy, póżne słońce lutowe prześwituje przez korony drzew, stoję oparty o drewniane drągi ogradzające moją kilkunastohektarową działkę, słyszę chrzęst śniegu i widzę, że idzie dróżką jakiś bysiowaty facet z fuzją, - jesteś pierdolonym chujem, mówię do niego na przzywitanie, popatrzył na mnie i splunął na biały zmarznięty śnieg, - jak bydlaku możesz zabijać bezbronne zwierzątka?, pytam trochę retorycznie, oddala się bez słowa bo dobrze mnie zna z autopsji i opowieści innych, to były takie tam reminiscencje z zeszłego tygodnia, trochę to wszystko bez sensu,`
×
×
  • Dodaj nową pozycję...