
Magda Monika
Użytkownicy-
Postów
29 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magda Monika
-
zaufałam
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ustrzeż mnie od bogatych wnętrz. Od zagranicznych wakacji mnie strzeż. Spokojną miarą szczęście mi zmierz. Taką gdzie chatka, biszkopt i zwierz wśród drzew, wzruszenie łez i jeż też. Bo wszystko to co mam- więzi mnie. Wszystko czego chcę- więzi mnie. Więc-wbrew sobie- dla siebie: ”Nie!” Bo człowiek gubi się, sam nie wie czego chce, sam nie wie za czym gna, (Ach, strzeż mnie tego dna! ) i ślepy co jest złe, i głupi dobrem mdłem. Więc nie spełniaj mych chęt. Nie zawstydź mnie ich złem. -
Ustrzeż mnie od bogatych wnętrz. Od zagranicznych wakacji mnie strzeż. Spokojną miarą szczęście mi zmierz. Taką gdzie chatka, biszkopt i zwierz wśród drzew, wzruszenie łez i jeż też. Bo wszystko to co mam- więzi mnie. Wszystko czego chcę- więzi mnie. Więc-wbrew sobie- dla siebie: ”Nie!” Bo człowiek gubi się, sam nie wie czego chce, sam nie wie za czym gna, (Ach, strzeż mnie tego dna! ) i ślepy co jest złe, i głupi dobrem mdłem. Więc nie spełniaj mych chęt. Nie zawstydź mnie ich złem.
-
luna TY kuję
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Obrałam rejs wnętrza – zawsze spijałam słodycz - dlatego lecę do góry – w szkarłatną lunę zenitu. Drżę tyci, tyci z igiełek napięcia, że bliskośc mojej Itaki promiennowinnej sparzy mi narząd na krew rozłupaną- bo krecio patrzę, bo jedno (nie)myślę ...i tak wzlatując po sferach- zastanawiam się czy skrzydła mam z wiosny, i czy mi ich Cencjusz nie zdmuchnie, zastanawiam się czy wosk mi nie pryśnie ...wtedy runę w tykanie szarostąpającej Ziemi, odzyskam źrenice - zysk czy strata? - nie zaprzątam sobie oddechu – on – faluje przeze mnie dzięki lotowi -
Ja-synekdocha*-Wszechświata
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
*(synekdocha- rodzaj metafory, w której część zastępuje całośc lub całość część. Miedzy zastępowanymi elementami zachodzi związek trwały. Np. bieleje włos-zamiast włosy, albo dupa zamiast dziewczyna) JA-synekdocha- WSZECHŚWIATA Z niego jesteśmy. Nim oddychamy. Jego jemy, pijemy, nienawidzimy, kochamy. Korelacja jest jasna, na wskroś strzelista. W świecie, wszechświecie, kosmosie trwamy. Kosmos, wszechświat , świat w sobie mamy. Głęboko schowany, nieuświadomiany. Boimy się śmierci, a przecież w nim trwamy. Na zawszość jego substancji będąc składnikami. Przepisem i składnikami. Nauczmy się tylko cieszyć małym. Jestesmy częścią – ważną częścią w nim całym. A może to w nas jest całe? A wszechświat to tylko całego zwierciadło trwałe?... -
Bo miłość...
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo mnie ciesyz Twoja ocena, ale nie wiem czemu to przypisywac, moze sie upiłas:P hihi, dziekuje:) pozdrawiam -
Bo miłość...
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo jak trawa jest miłość- bo zwiewna, i soczysta, i bujna. Odyseją barw się przystraja- więc tak jest: żółta, brązowa, zielona i szara. W odmianach - kielichów kwietnych rozwija pąki - - z nich- karmi miodem- to żywe- co z mrukiem ją sączy. A żywe nią nasycone - pod nieba wzlatuje pluszowe. I więcej. Bo obfita w wymiary przedziwne- tak bywa gładka, i ostra, i miękka, czy też delikatna, jak mgły pajęczynka cieńka. I taka jest wciąż miło witana. I choć ciągle inna, to wciąż taka sama. Przybrana w prostotę pozorną źródlanego kamyka kunsztem świat nam hojnie pokwita. A najsmaczniejsze ciągnie z Ziemi treści by nam nimi oczy pieścić, ześnić. Bo choć to trzcinka najwatlejsza w przyrodzie, i nie zawsze roztańczona pokłonem zefirka - jak chleb codzienny przesycenia nie zna, oka znużenia nie pozna , nie dozna. Czasem nietulona sobie na pustelni trwanie, wciąż trwa niepoddanie! Nic w galopie do siódmego słonka nie popuści - mimo zmroku, zim, klimatu, czy puszczy. A choć nie raz spiekotą się upiła, i nie raz grążona bywa w burzy topieli, i mimo, że sól ją czasem wysusza w pół ona niepokonana, nie znika z pól! Tylko chwilami ziemię plugawą zawstydza, i podkulona krajobraz opuszcza. Ustępuje mądra - po to by wrócić w nowym kloszu gleb- więc pożądań. Więc mimo, że zmienna – to trwała by, i na wieczność oczy nam napełniała. A co jej przymiotem tutaj widać- to , że taka sprawideliwa. Nic nie na wybór chciwa. Na wyciągnięcie szelestu każdemu poczciwa. Jedynie zieloną nadzieją wciąż grzeszy - śpiewem cykad przyzywa - by jej nie zrywać! -
hmm, niby te strofy łacza sie w całosc, poprzez motyw przewodni przepisu, ale jak sie czyta to ta o kawie jest jakby nie na miejscu, a sam koniec równiez...cos mi tu nie gra...pare ciekawych momentów, ale trzeba by sie nad nimi zastanwiac, a nie wiadomo, czy cos z tego wyjdzie wiec sie porzuca... ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam, ciekawie było, ale chaotycznie:)
-
podoba mi sie, sama tak sie czuje wiec trafiłas do mnie, niestety tez nie podoba mi sie fragment o łzach bez wyrzutów, to jakies takie...sama nie wiem:P pozdrawiam:)
-
Pośrodku
Magda Monika odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podoba mi sie dosc mocno, kojarzy mi sie z Agnieszka Osiecka, przez formy"mówiłam? nie mówiłam itepe" :P ale to może błedne skojarzenie, pozdrawiam -
Moja amplituda
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm. to ostatnie słówko Twoje komentarza nastraja mnie jednak bardzo pozytywnie do pracy, dziekuje, że dajesz mi szanse, pozdrawiam:) ahh,.. czy moge Cie jeszcze o cos prosic? byłabym bardzo wdzieczna, gdybys mół mi wskazac, najgorsze momenty tej paplaniny, sam wiesz jak trudno samemu to ocenic, a dobrze wiedziec gdzie sie robi bład i czemu...bedzie naprawde wdzieczna, pozdrawiam jeszcze raz!:) -
Moja amplituda
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mimo wszystko dobrze , że coś sie podoba, mam nadzieje nastepnym razem bardziej do Ciebie trafie, dziekuje za wizyte:) -
Moja amplituda
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm. to ostatnie słówko Twoje komentarza nastraja mnie jednak bardzo pozytywnie do pracy, dziekuje, że dajesz mi szanse, pozdrawiam:) -
Moja amplituda
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm...bardzo dziekuję, za sugestie, przyznaje szczerze , że mi sie podoba, ale niestety nie zmienie niczego, nie czułabym, że to moje:Pale ciesze sie ze poswieciłas tyle czssu nad moim "poemacikiem" pozdrUfka:) -
Moja amplituda
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chciałabym być swoja utopią, budowaną przed lustrem oczu- jak szklanne domy, w wyobraźni, co nie stawia kleksów. Gdzieś w nierozkładalnym centrum dzieła, w czarnej plamie mapy przestrzeni, w wodospadzie półmyśli niemych, w ułamku rzęs trzepotu – jestem tam. Fantazja nie zdaje eksperymentu wtłaczania kitu w szczeliny szpar. Jestem tam. Utopia czy kit? Pytam o masło czy masło? Żądam migdałów czy obłoków? Jestem tam! Bo ja odcienie mam! Amplitudę mam! Mogę być aniołem,mogę być zła! Jestem tym - te dwa –to ja! -
inwalidka
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzieki, za wszystkie komentarze, i że ich tak duzo, macie racje cos jest nie tak z tym wierszem, faktycznie niedopracowany, a krytyka nas buduje prawda, wiec ciesze sie , ze i to moze mi dac wskazówke na przyszłosc, mam nadzieje bede coraz lepsza, pozdrawiam:) -
inwalidka
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm zastanawia mnie ten komentarz, jest taki króciutki, czy to jest ironia? i chciałes powiedziec , że sie nie podoba? -
inwalidka
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zsuwałam się w przepaść azalii, a to kwitnące kaktusy... Jak drzewo bursztynem się pocę i mchem zmarszczki zapuszczam. Jak noc zasiewam się cieniem i S.O.S. w gwiazdach wydudniam. Jak jabłko niedaleko od gruszki na wierzbie spadam bo dorosłe, życiowe-decyzje przełomowe -mają swoje „spożyć do”. Gdy na czas ich nie zasmakujesz zostaje ferment ...i strach...sięgnę nieba czy dna? Moja kora zdobi się w coraz więcej pierścieni, lecz drzewo to wciąż ma nastrój Judyma. Moje soki płyną w rytmie, którego nie rozumiem. Rozwierzgany nurt ich strumienia - w spokój zwierciadła nie chce się zmieniać. Rankiem gdy się w tafli lustruję, wymiętą biel – to obserwuję, o oczach – kompasach popsutych, o sercu, co nie zna swojego dna. Jak można nie wiedzieć za czym dusza łka? A mówili, że inwalidzi to ci bez nóg... -
podróż do głębin
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wow, jestem zaszczycona takim pozytywnym komentarzem stałego bywalca portalu i to nie byle jakiego, bardzo mnie to zapala do dalszej pracy, wybacz mi literówki, postaram sie zrehabilitować,dziekuję , że Twój komentarz jest taki klarowny, to dla mnie wazne kiedy jestem poczatkująca, pozdrawiam serdecznie:) -
*** (Znowu...)
Magda Monika odpowiedział(a) na Jocelyn Esse utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm, w swoim utworze przekazujesz szczera prawde, która kazdy z nas bije sobie w serce, to niewatpliwie, ale jak dla mnie zbyt impresyjnie i prosto, a zbyt mało poetycko, to taka młodziencza ekspersje chwili, jest ok, dobrze Ci rokuje, ale nie mozesz tak dosłownie mówic, bo to nie tak:) pozdrawiam -
PORNOGRAFIA forma czysta...
Magda Monika odpowiedział(a) na castus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podoba mi sie tylko poczatek do- łatany, a potem koniec -od samotnie,fajny motyw tez o kryciu, ale ogólenie tekst czyta sie trudno, i gdzies troche zbaczasz z mysli którą chciałes przekacaz, rozumie że słowo"ruchaja" ma funkcję stylizacyjna ale jakos mi nie pasuje, ten wiersze jest jakby fragmentaryczny, a te fragmenty nie pasuje do siebie stylem, troche tez sie niedopełniaja jak tego pewnie chciałes,nie przekonuje mnie ten tekst, pozdrawiam:) ufam ze cenisz sobie szczerosc -
podróż do głębin
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo Ci dziękuję, za wzmianke o wyobraźni, cenię to sobie, duzo gadanaia...heh...sam wiem..i wiele osób to zarzuca..mam nadzieje w procesie doskonalenia uda mi sie tego uniknąc...szkoda tylko, że Twój komentarz taki króciutki, bez konkretnych wskazówek, ale bardzo dziekuje, pozdrawiam:) -
Moc wspomnienia
Magda Monika odpowiedział(a) na Lepa_ex utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jest ok, ale tez mnie nie zachwyciło,koncowa mysl dobra, nie rozumiem fragmentu o oslepianiu dusz, proponuje usunac ten wers i wtedy(moim zdaniem:)) tekst zyska, bo to jak w ni w 5 ni w 9:) pozdrawiam:) -
podróż do głębin
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
heh, dzieki za komentarz, wiem że jest chaotyczny jakos nie potrafiłam sobie z nim poradzic wiec zostawiłam jak jest:)ciesze sie ze nie stawiasz na mnie kropki i zachecasz do pisania, pozdrawiam i życze smerfnych :p tekstów -
podróż do głębin
Magda Monika odpowiedział(a) na Magda Monika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Grudzień. Nieadekwatnie do kalendarza, białe, puchowe motyle, sfruwając na cierpką ziemię, zmieniają się w łzy. I moczą do suchej nitki plac zabaw, kamiennice i porzucony na ulicy but. Malują na szybie idealne sfumato. Taki ten świat jak kameleon-przewrotny. Jak pies czychający z niespodzianką, wciąż inną niż ta wymarzona na papierze do białobrodego dorożkarza. Taki nieadekwatny. I ani wte, ani wewte go nijak nie przewidzisz. Bo to nieodmiennie rozjutrzony sztorm. A ja szukam oazy oka cyklonu, jak aromat cynamonu wpamięciozapadającej. Na niezatapialnej łupinie orzecha wiozę autorytety, ideały bezterminowe . Żagiel mam szyty z mocnej nici naiwności. I tak mimo kołotania i piachu w twarz, potworów napowietrznych i głębinowych, mimo wszelkich drwin napokładowych Szukam mojego świata- Takiego wilgotnego jeszcze od rosy... -
hmm poczatek dobry, popieram Pana u Góry -> wystarczy sam kaktus, a jak dla mnie wiersz mógłby sie konczyc na zaświat- wtedy pozostawiałby czytelnika w niespokojnym zamysleniu ,a tak gdzies jego urok niknie i blednie, nie wiem w sumie w czym tkwi jeszcze szkołup, moze torche przegadane? bo cos tu jeste nie tak i drapie oczy , ale ogólenie ok, pozdrawiam