Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał_Kowal

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał_Kowal

  1. Rozważałem kilka różnych rymów, między innymi prysł i pstryk, jednak zdecydowałem się pozostać przy powtórzeniu pytania, tak jak to ma często miejsce w pierwotnym bluesie oraz wczesnoamerykańskiej, afro-anglikańskiej muzyce kościelnej. Ot to... Na szczęście tylko półsieroty:D Pozdrawiam serdecznie! :)
  2. dzięki za wsparcie. jak najbardziej przeanalizuję i spróbuję co nieco poprawić. Pozdrawiam!
  3. Dla niej promyk światła Dla niej tak naprawdę teraz wszystko się należy Wiecie jak historia w życiu lubi się pogmatwać Zawsze dzielnie stała na straży macierzy Choć nie było łatwo, dała zawsze radę Zawsze nas wspierała tyle lat z okładem Choć nie było łatwo, skądś co chwilę kłody Dawała co miała nie patrząc nagrody Dla niej kostkę masła Ach jak lubi masło. Właśnie dzięki niemu może Świata tego chropowatość zgrabnie tak przełyka Brzask promyka, ja dam kostkę, ześlij Boże Bo nie było łatwo, a ona wciąż trwała Broniła się ciągle, jak tylko umiała A nie było łatwo, choćby z mężem kłody Nic nie powstrzymały jej wartkiej urody Medal za wytrwałość Mamo. Za to jak te wszystkie trudy życia zniosłaś Wybacz Rzeko wobec ciebie tę bezczelną śmiałość Proszę, jak najdłużej chciej z nami pozostać
  4. Na piedestale nie stoi nikt czyżby wziął nogi za pas i znikł? wziął swoje piękno i cały wikt nogi za pas i znikł? Stała tam zgrabnie postać nieduża miała błysk w oku i uśmiech szczery nic mi się nie chce, wszystko mnie wkurza gdzie moja Muza, pytam, do cholery? Gdybyś wróciła do mnie to wiedz, że pisałbym tobie miłosne piosenki mógłbym wspólnie z tobą mnożyć swoje szczęście Muzo zostań proszę matką moich wierszy
  5. Ależ oczywiście, z tym że tak zachowują się kulturalne krowy i one muczą dość precyzyjnie. Natomiast te co muczą z pełną mordą, to właśnie te ,o które mi konkretnie chodzi. :)
  6. A bosman tylko zapiął płaszcz...
  7. Pisz Pan po polsku, gdyż tak jest ładniej, Poza tym lepiej Pan trzymasz składnie. Słów zasób większy, bo od małości Łamałeś język na tej polskości. Wszak, po angielsku światowszy człowiek, Lecz mniej świadomy w swym kunszcie słowa. Zamiast świergotać zwinnie jak słowik, Muczy niczym mieląca pęk trawy krowa.
  8. Tak, to prawda. To nie de ja vu.
  9. Nastąpił ktoś na ucho armii słoni Piękną symfonię napadła dźwięków padaczka Kompletna melodii desynchronizacja Taktu palpitacja, nut niesubordynacja Ambientalny chaos? symptom muzyki agonii Kakofonia - instrumentalna czkawka
  10. Witam doktorze. Jestem pieprznięty! I nie pomaga na to liść mięty, Ni żadna inna zioło-terapia. Panie doktorze, bo coś mnie trapi ... Myślę ja również, iż to nie jedna Dręczy mnie prawda, która zaległa Gdzieś w zakamarkach istoty szarej. Mam ich w ofercie co najmniej parę. Pierwszą bezsprzecznie jest pewna pani. Oddałbym całe królestwo za nią. Jednak coś trzyma mnie wbrew ów woli, Zdobyć mej Muzy mi nie pozwoli. Drugą stanowi inna kobieta, Śliczna i mądra a jednak nie ta. Rzucałem Ją już razy ze cztery. Wczoraj z nią spałem, znów, do cholery! Do tych ekscesów dorzucić mogę, Fakt wgniatający mnie wręcz w podłogę. Zawsze kłócili się, Bóg wie o co. Teraz, po zdradzie hucznie rozwodzą. Tatuś mój pięknie naważył piwa, Które do kufla mu lała dziwa, Lecz nie ostrożnie to piwo lała. Prawda wraz z pianą zeń wykipiała. Czerwony alarm w domu rodzinnym Od trzech miesięcy nie chce się skończyć. Odbija on się echem zbyt silnym. Ja nie potrafię go sam wyłączyć. W kupę zebrane te trzy niedole Proces dumania tak obciążają, Że gdy zaczynam myśleć o szkole, Niczym komputer, mózg zawieszają. Z tej też przyczyny, przed panem, leżę, Na obciachowej, drogiej kozecie. W głębokiej, chociaż dość mętnej wierze, Iż efektywnie się wykażecie.
  11. Ładne, ale muszę jeszcze ze dwa razy zrozumieć końcówkę. :)
  12. Tulipana użyczyłem z rabatki pani Stanisławy Zak. Przeszukałem, za tak pięknym, cały kwiatowy internet, a tu pod nosem rósł sobie niewinnie. Nie mogłem się powstrzymać. Pani Stanisławo, przepraszam! Mam nadzieję, że mi pani wybaczy. Z pozdrowiemiami, M.K. :)
  13. . ...... , . - . - , _ , ....... Biały tulipan... ......... ) ` - . . ' `( ....... Zaniosę go za tydzień ........ / . . . .`\ . . \ ........ W pewne mi bliskie miejsce. ........ |. . . . . |. . .| ........ ......... \ . . . ./ . . / ......... Tam gdzie wspomnienie ........... `=(\ /.=` .......... Nagminnie z czasu szydzi ............. `-;`.-' ............ I w nieskończoność ............... `)| ... , ......... Targa moim sercem. ................ || _.-'| ........ ............. ,_|| \_,/ ......... ....... , ..... \|| .' ............ ....... |\ |\ ,. ||/ .............. .... ,..\`\ \.,|!\, ........... ..... '-.. \ .\..\||/ ............ ......... \ . \!| ............ ..............\, || .............. ................ \|| ..............
  14. A kysz trolu!
  15. Panie Władku, pan się nie boi, Mocne słowo też w polskim słowniku stoi. Czy jest brzydkim? Zależy raczej od kontekstu. Pan wyjedzie do Japonii jeśliś tak troskliwy o dziecko.
  16. Cooo..? Pytam robiąc wielkie oczy.
  17. Wielki krytyk się znalazł. Pokaż pan szczyty w takim razie, bo poza dennymi, podobnymi do złudzenia i powtarzającymi się do znudzenia komentarzami w waszbufonomości wykonaniu jak dotąd nie spostrzegłem ani krzty twórczości. Pozdrawiam ze wspołczuciem i ubolewaniem nad marnością Twego losu. M.K.
  18. lecę w dal całkiem sam delektuję nieważkości uspokajający stan w oka lustrze refleks gwiazd rozpostartych w nieskończoność kręci się wokoło - flying high spaced alone weightlessness state makes me calm round me - stars earth's so small interstellar walk
  19. Oczywiście, że to zabieg celowy, gdyż jak pewnie zauważyłeś 2. i 4. zwrotka są prawie takie same - to refren. W 1. i 3. też użyłem niedokładnych powtórzeń i też celowo. Nigdy nie przeprowadzałem tego typu zabiegów, a nawet ich unikałem, jednak tym razem postanowiłem zaeksperymentować. Jeśli o Twoim stanowisku mowa, nawet w najmniejszym stopniu nie ubiegam się o zmianę. Przechodząc do mojego komentowania, tak czasem zdarza mi się. Długo nie byłem obecny na forum, więc moich śladów zapewne nie zauważyłeś. Poza tym, poprosiłem o rzeczowy komentarz, bo przeglądając dzisiejsze wpisy "krytyków" w twórczości sąsiadującej, złapałem się za głowę. Została najwyraźniej już tylko nieliczna grupka osób, która czyni to ładnie, tzn nie próbuje się kłucić bezcelowo i udowadniać swoich racji, a jedynie przytacza osobiste wrażenie po przeczytanym tworze, ewentualnie zostawiając cenne uwagi. Ty też rozpocząłeś swoją wypowiedź niejako pretensją. Czemuż to, pytam grzecznie? Pozdrawiam i dziękuję za pierwszy komentarz! M.K. :)
  20. Czy na tym forum w dzisiejszych czasach trzeba się prosić o rzeczowe komentarze? Proszę więc i pozdrawiam! M.K.
  21. ilekroć spoglądam na twą postać w ruchu, chwilowo zamieram, tracąc się we wdzięku, którym emanujesz przeszywając przestrzeń okraszona tym niepowtarzalnym zgiełkiem. Poetry in Motion pójdź u mego boku, albo krok przede mną bym mógł Cię na oku mieć, by delektować twoje zwiewne piękno... ilekroć zamieram gdy przeszywasz przestrzeń, zgiełk niepowtarzalny targa moim wnętrzem, podgryza mą szyję ów zwiewnością piękna. soczyście, zmysłowo - jesteś panią wdzięku. Pani Zgiełku, proszę, pójdź u mego boku, albo krok przede mną bym mógł Cię na oku mieć, by delektować bioder swing, sway ręką. pozwól mym kolanom ot bezwiednie zmięknąć.
  22. czy to Alicja z ASP w Krakowie z III roku malarstwa?
  23. Witam serdecznie wszystkich! :) Szczerze, nie przypuszczałem, że tymże tekstem rozpętam taką dyskusję. Jestem pozytywnie zaskoczony. Dzięki HAYQ za wstawiennictwo! Pozdrawiam. M.K.
  24. Niby to po to by było bezpieczniej Niby to po to byśmy mniej się bali By pędem draniowi, który był niegrzeczny Klapsem przez kolano zło uzmysławiali Niby to przez to, że rośnie terroryzm Niby to przez to, że korupcja wszędzie Lecz proszę opanuj chwilowo euforyzm I powiedz mi lepiej co to z nami będzie? Bo widzę w tym także poważne minusy Bo myślę, czy nie jest ich na szali więcej W zwalczaniu haniebnej pokusy niż plusów Za przyzwoleniem, z naszych pieniędzy Mimo uroczych rządowych zapewnień Mimo milutkim lobbystów sloganom Prywatnych sfer życia będziesz miał jak więzień W celi małej Inwigilowany w swoim własnym domu Poprzez oczy kamer ze wszech stron patrzących Poprzez uszy pluskiew nos swój wściubiających W najskrytsze zakątki ludzkich aktów mienia Co dzień, całą dobę, bez przerw, bez wytchnienia.
  25. Niby po polsku a nie rozumię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...