Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

rybka

Użytkownicy
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rybka

  1. rybka

    lato

    to lato nie pozwala się skończyć stawia stopę w drzwiach na czołach wciąż pulsują nam wianki to nasz czas jak wiersz bez klucza z szeroko otwartą puentą
  2. rybka

    ****

    przestało być intymnie kiedy zwołałeś chór moich alter ego a wszytskie imiona pozostały dla ciebie tajemnicą wciąż jestem losowo potencjalna jak figura w talii kart szczęśliwej
  3. rybka

    ****

    gubi nas wolność nocą nasze koty wychodzą na deszcz a śpiewy wpadają do rur straszą sąsiadów
  4. rybka

    kukły

    my mamy papierową anatomię ułożoną obojętność jak skręcane w palcach kukły nasz bóg- załatwiony na śpiocha na granicy tu i teraz gramy w kółko krzyżyk strach to najlepszy mim
  5. rybka

    nie parzy się

    dziękuję wszystkim za nieprzejście obojętnie :)
  6. rybka

    nie parzy się

    zostały tylko popołudnia prawda jest jak zagłaskany kot sypiemy z liści herbaty piramidy nie parzy się nic czekam - nareszcie robię coś z miłości
  7. rybka

    kora

    wciąż gryziemy korę z drzewa poznania zamiast sączyć mus jabłkowy na nowo rozbieramy się z liści figowca tak jakby wujek lucek usiadl nam na piersi
  8. rybka

    sól

    dziekuje za komentarze. w.p: rybki nie są z natury agresywne, widzę jednak że wiersz ma moc, której się nie spodziewałam...:) nie wiem jak zrozumiałeś mój wiersz, może zbytnio skupiłeś się na znalezieniu powodu, do złośliwego komentarza?istnieje spory rozdźwięk miedzy Twoim pytaniem, a tym co mi sie wydaje, że w wierszu zawarłam.
  9. rybka

    sól

    przed snem składam życie w palcach jak papierowy samolot odprawiam regularne modły rano wbijam zęby w twój chleb sypię sól przekleństwa strach nie pozwala odejść od stołu
  10. rybka

    miasto

    dawno mnie tu nie było. wiersz ma już trochę inną wersję. pozdrawiam
  11. rybka

    miasto

    to miasto jest metaforą ulice prowadzą pościelową grę między oknami pną się pięciolinie niedopowiedzeń tutaj przypadek jest bogiem naszych równoległości
  12. rybka

    ledwie

    nie dorastam do tej awangardy mogę czasem ledwie pobrodzić małym palcem uśmiać się samogłoskowo ale wiesz minę jakbyś właśnie wrócił z przedpiekieł lubię i twoje cieńkoskóre pisanie nocą
  13. rybka

    absurd

    egzegeta : popatrzeć od strony "inżynieryjnej" - na to bym nie wpadła :) ale już uświadomiona wprowadziłam zmianę. pathe: debiut to co prawda nie jest, ale dziekuje. pramatke to przemyśle. Katarzyna i HAYQ: dziekuje :) Jimmy : Witam, jako żem z natury podejrzliwa, odczytałam komentarz Twój jako zarzut o przerost formy na treścią. piszesz o tzw. istotnej treści - z pewnością takowaj tam wielu nie znajdzie, bo pojęcie to dość chyba względne. staram sie pisać dość ascetycznie, co za tym licze że idzie - wieloznacznie. nie żebym gardziła Twoją wdzięcznością ale nie widze sensu by autor wiersza objaśniał krok po kroku odbiorcą swoje przemyślenia związane z nim. nie o to chyba chodzi.
  14. rybka

    absurd

    w takich chwilach nie schnie w gardle tylko syzyfom zapinają na guzik absurd gwiżdżą przez palce idą głaz toruje im drogę nigdy nie niweluje się wzgórze pramatki nadziei
  15. rybka

    absurd

    w takich chwilach nie schnie w gardle tylko syzyfom zapinają na guzik absurd gwiżdżą przez palce idą głaz toruje im drogę nigdy nie wyrównuje się wzgórze pramatki nadziei
  16. rybka

    archetyp

    poprawiłam archetypiczność. głupi błąd niedouczonej maturzystki ;) wiersz to efekt uboczny powtórek. miło że sie podoba. dziekuje i pozdrawiam.
  17. rybka

    archetyp

    a mojry przędą starą nić nie traci nic ze zjadliwej powtarzalności na nieznośnej bieli bazgrane te same poziomy i piony archetypową kreską pierwotne gmatwaniny zdziwień karczowane przez czas jałowieje ziemia tylko niektórym umysłom brak regularności czasem tworzy się nieuniwersalnie spleciona myśl
  18. rybka

    lubił

    chociaż nie przepadam za operacjami chirurgicznymi na moich tekstach dziekuje:) i zgadzam się, że to właśnie najlepsze. pozdrawiam
  19. rybka

    lubił

    ten mężczyzna lubił zwyczajową miękkość wysłużonych kobiet schnące ciepło dusz poświęconych zawzięcie nauczał swoich potrzeb i wymagań a już najlepiejby ni pary z ust ni życia dziś jego pomnik pod nogami i ja odciśnięta jak ze spiżu według przykazań córka
  20. rybka

    rozchichotały się

    dziekuje postaram sie kiedyś to dopracować:)
  21. rybka

    rozchichotały się

    czułam że księżyc zostanie skrytykowany:) zresztą jestem dość poważnie początkująca i nie spodziewam się zachwytów. dziękuje za twoja wyważoną opinie.
  22. rybka

    rozchichotały się

    rozchichotały się twoje palce na moim ciele już na dobre po pościeli ślizgał się blask księżyca gdy dotykałeś wszystkich moich krzywizn ukrytych jeszcze nasze oddechy niegdyś jak heblowane coraz cięższe coraz głośniejsze coraz bardziej erotyczne
  23. rybka

    ciepło cieplej

    szukałam ciepło cieplej gorąco... i stało się poczułam jak parzy się mi życie a ja jakbym w rękach zapomniała czucia w ustach języka stanęłam w pół kroku i wszystko wokół zastygło w wyczekiwaniu byłam najgłupiej w świecie szczęśliwa ...
  24. rybka

    kusicielka

    ja ewa kusicielka spowiadam się z dzikiej spódnicy którą zakładam co rano pragnę aby wzbudziła ona zachłanne spojrzenia adama lubię wtedy patrzeć jak usiłuje przełknąć jabłko które utkwiło mu w gardle ja ewa kobieta zbieram pozostałość z roztrzaskanej o ławkę pod jabłonią niewinności ja ewa co noc śnię o nim jak wyciąga dłonie po mnie ewę swą grzesznicę tuli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...