witam może źle trafiłam i nie trudzę się pisaniem wierszy ale mam pytanie, które muszę na jutro przygotowac... pomyślałam, że może tu mi ktoś pomoże:)
no więc mam wiersz "Wieczór" Juliana Przybosia, a brzmi on tak:
"te same gwiazdy
wyszeptały wieczór jak zwierzenie
latarnie wyszły z ciemnych bram na ulicę
i w powietrzu cicho staneły.
zmrok łagodnie przemienia przestrzenie.
ogrody opuściły soje drzewa
szare domki znad rzeki - spłynęły.
w niskich brzegach śród olch płynie żal.
tylko horyzont uchyla nieba
księżycem
i droga długo wiedzie we wspomnienie.
i twoje dłonie sieją miedzy nami dal."
i mam do niego pytanie:
uzasadnij, że dla wyrażenia uczuć Przyboś znalazł ekwiwalenty obrazowe.
proszę o pomoc!
i dziekuje z góry!