lewatywa
-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez lewatywa
-
-
rasowe pisanie,
chciałbym posiadać takie umiejętności,
a dlaczego ty zawsze milczysz ?0 -
no,no, całkiem miłe w konsumcji,
0 -
dzięki gałka - mój zamiar był taki abym w tekście ujął chaos słów i myśli;
uczciwy i mądry koment.;
fajny jesteś - pozdrawiam - lewatywa.0 -
Nieźle napisane. Wielki plus.
0 -
Piszesz o duchowym związku kobiety i mężczyzny ale jest to tak napisane, że niemalże czuje sie zgrzyty jak zajechanie nożem w kość. Chyba, że to jest o kurewstwie a wtedy nie ma sensu się tak ekscytować. Wymyślane historyjki zawierają czasem w sobie takie dysonanse postrzegania.
0 -
Podoba mi się. Ciekawy pomysł i nieźle napisane.
0 -
Zabawne to jest. Ktoś niedawno wydał książkę napisaną w tym stylu.
0 -
O stary, dzięki !
0 -
ale z was debile, pewno z nosami przy ziemi zasuwacie do roboty za tysiącsto, więcej chłopaki luzu i dystansu od kasy bo ona was ogłupia
0 -
Płynięcie samolotu w rozwydrzonych swawolami chmurach zakończył nagły spadek poziomu wody w wannie a Jadzia skacząc na główkę zraniła się boleśnie.
Jesienne liście w rozmachu kobiecych warg za płotem o metalowych żerdziach z piachu morskiego opadają przechodnią na ich wystraszone głowy a przez peryskopy wielkich ruskich łodzi podwodnych marynarze podglądają opalające się na plażach pod Kluczborkiem smagłe dziewczyny.
Przejechałem małego kotka.
Ten dym z fabryki pomarańczy utrudnia mi oddech.
A czy ja chociaż wiem że pierścionki z kamyczkami niebieskimi na palcach węży polnych oświetlają całą okolicę pozwalając ludziom robić pranie.
Nic o tym nie wiedziałem chociaż opodal mnie gromada gruźlików pluciem rozrywała płytki chodnikowe.
Gazety w strzępach zwariowanych wiadomości pełne kłamstw obłudy i bałamuty a ich sprzedawca młody chłopak w połowie maski gazowej na czole mruga do mnie porozumiewawczo.
Odpocząć chociaż na chwilę na słynnym moście w Awinionie i zerkać ukradkiem na przelatujące pędem samochody z upakowanymi wewnątrz dygnitarzami dzielonymi po połowie na różne obowiązki.
A jednak to wszystko nie dla mnie bo drżenie gałki w oku przeszkadza siarczyście a ty borsuku różowy pełznij tam gdzie ktoś na ciebie czeka w utęsknienia matczynego serca zresztą zaraz po południu.0
z pamiętnika z psychiatryka
w Proza - opowiadania i nie tylko
Opublikowano
tytuł mnie zwabił bo siedziałem kiedyś w branicach i mam pewne wspomnienia
ekscytujące specyfiką miejsca i kolegów pacjentów,
ale nie,
przeczytałem sprawnie napisane opowiadanie,
bardzo miłe doznanie,