Sensownie byłoby wykorzystać chwilę
By wyskoczyć gdzieś i okiełznać czas
Rozmownie przejść przynajmniej dwie mile
Posłuchać jak kroczy cisza przez las.
Rozsądnie by było cisnąć w kąt wszystko,
Co nie jest prawdziwe i warte nas,
Byleby móc przeżyć to tylko,
Co przygotował dla nas świat.
Wkroczyć w intymną sferę wspomnień,
Tych dobrych, co dają nam siłę by żyć,
I tych złych tylko po to, by o nich zapomnieć,
By wymazać z pamięci uśmiech przez łzy.
Pokolorować świat swym własnym światem,
Barwami takimi, że oh i ah,
Pocałować w czoło swojego kata,
I pokazać, że nawet na to nas stać.
Ty także możesz zrobić co zechesz,
Spełnić marzenia co w głowie wrą.
Polecieć wysoko w stłoczonym mieście
I spaść jak z jasnego nieba grom.