widzę pan jak aura nie może przestawić się na zimę ;)
wiersz poprawny, śpiewny, dalikatnie rymujący się,
może niewybitny bo brak czegoś tego co czyni dzieła ponad,
ale lektura miła ....
pozdrawiam
szybkie drapanie rzęsami na ułamek
wstrzymuje finał ciosu czerwony jak
w filmach jest prościej nie trzeba
tłumaczyć brudnych spodni braku uśmiechu po śmierci ubywa parę gram
rosną włosy paznokcie
to reguły niezmienne
pamięć i historia to
zresztą sami wiecie
obserwować miejsce upadku jest
łatwiej z perspektywy ponad niż
z pomiędzy butów kopiących uciekających
świadków tak trudno namierzyć jak oprawców wszystko aż po grób
nowa moda chowania po kieszeniach
bo jednak łatwiej cierpieć w środku
niż czołem tłuc w prawdę
a co ty wiesz o głodzie chłodzie smrodzie
od kolebki smagają mnie pejcze uwag
wyganiają głupka zewsząd a ja tak nie chcę
wybrałem letni czas upał stulecia
stanąłem rozdziawiony ze zgniłą gruszką
trwałem tak trzy noce cztery dni
stałem się matką much
nikt mnie już nigdy nie pocałuje
wiem wszystko
ziemia nie ma przede mną tajemnic
hola hola !! Panie Krzyżu !! Bez takich tekstów proszę , to jest pozytywny wątek !!
Nie tolerujemy tu kłótni !!
przepraszam ale coś mnie łamało wczoraj mocno i jakiś zgryźliwy byłem
gdby nie było wspaniele to bym tu nie zawędrował ;)
czekam aż Bogu rozerwie się dupa
ignorancja w tej skali musi mieć swą cenę
bo dziewczynki nawet kwiatkiem nie można
a dziwkę butem po jajnikach i owszem
gdzie jest pochowane oko za oko najlepiej zjadać siebie od głowy
wszystko warte tyle co poranne pawie
szybkie pojęcie że to na niby oszczędza wiele
życie to tylko kąpiel kosmicznej cząstki czegoś tam
jednak my musimy roztrząsać cierpieć płakać nad motylem
bo my nie gnojarze tylko inteligencja artystyczna mam szpilkę i oko taka para nie może się zmarnować