Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Joanna Ka.

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Joanna Ka.

  1. otuliły mnie nagie konary wierzby samotnej w szarości paznokciami wbitymi do krwi w dzień nieistotny taki dzień w którym smutek nabiera ostrości kot szaroburym ogonem jesień zamiata za sobą ziewnąłeś tak jesiennie jak niedźwiedź gdy snu się otula pierzyną wargi trzepoczą nierówno skrzydłami kruka za oknem mokre od płaczu niebo chmurą gradową uśpione na dywanie podgniłych smutków lirycznie poeta gdy wiersz pisze szeptem
  2. pod warstwą makijażu chowam się przed sobą wstydzę się brzydzę pod pudrem ukrywam przybrudzoną niewinność boję się nienawidzę policzki oschłe pruderyjnością wydrwię różami rzęsy poplączę węgielnym absurdem wargi czerwoną jak krew propagandą brakuje mi niepewności i luster mam za dużo dziecięcej dorosłości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...