Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kama struta

Użytkownicy
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kama struta

  1. mówię kocham ona rozkłada bezmyślne nogi
  2. ziemista cera w studiu tatuażu zakażone igły
  3. ja samotna a w oczach motyla milion światów
  4. niby przegadany temat, ale całkiem inaczej. bardzo mi się podoba. pozdrawiam:)
  5. dzięki za dobre rady :) od razu inaczej się go czyta, pozdrawiam :)
  6. znane, znane :) pozdrawiam!
  7. podaruje ci bukiet z dzikich maków, rozkosznie pachnących. wzniesiemy się nad myślą niebieską, szorstko-kudłatą. zatańczymy na mokrym piasku walca, albo rumbę. skoczymy w otchłań zapomnienia bez żadnych planów na przyszłość. Jutro bedę sobą... Dziś mam wolne!
  8. nie musisz mówić że mnie kochasz, wiem że tak jest, gdy trzymasz mnie za rękę, zakładasz włosy za ucho, patrzysz na mnie z iskierką w oku, czytasz swoje prace, wycierasz plecy i tulisz do snu. Nie potrzeba nam żadnych słów.
  9. szeptem metalicznych dłoni, dotykiem wilgotnych oczu, smakiem rozczochranych myśli, węchem truskawkowych ust, poufałym wzrokiem serca ......kochaj mnie......
  10. spalę wszystkie nieprzebyte mosty w nadziei, że nikt nie odnajdzie nas skradnę promienie słońca, aby oświetliły ci twarz uwierzę w to co nierealne, by wyprostować ścieżki naszych stóp stanie się tak, tylko w naszych snach, rzeczywistość jest szaro-bura: posiadamy samolubny gen jesteśmy bez zwykłych właściwości samotnie się rodzimy, samotnie umieramy, dziś pogrążeni w wesołej rozpaczy, cofniemy się do przodu
  11. zimną dłonią sięgasz po broń myślisz, że zabijesz mnie a to tylko kaliber 9 mm.Krok w tył, dobra decyzja, po co zafarbować koszulę krwią? Przewracasz wszystko w pokoju, tak jakby w nieładzie trwał porządek.. Przeszywasz mnie zimnym wzrokiem, spust odblokowany, zamykam oczy Strzelaj do cholery! Nagle kroki na schodach.. Znów ci przeszkodzili uwolnić... ...nas...
  12. powykręcane twarze, za mały nos ludzka nienawieść, dzisiejszy los.. pędzą co tchu za pociagiem widmo żywe trupy, w tańczącym korowodzie nie mam przyjaciół Brudne niebo nad nami, Szarość twarzy razi w oczy.
  13. poplątane włosy na głowie, nie rozczeszę ich chyba znowu nie wyjdę, nie pomoże nikt. Cebula łzawi, cebulowe łzy unoszą się liście, tak smutno mi huśtają się dzieci, pani z psem, a ja milczę i idę w ten nieznany sen.
  14. Nawet jasnowidz czarno widzi twoje i moje brudne czyny usmiechem zabijasz, zamiast karabinem gwałcisz, podpalasz, zatruwasz winem. Dzieci bez matek, szczenięta bez suk tak zginie kazdy najlepszy ród. dziury w mózgu, wiertarka drży zło w kącie szczerzy kły. Coś z tym zrób, weź się za pysk! Zegar wybija ostatnie dni, twoja jedyna, ostatnia szansa.
  15. sensu brak mi, trudno z nim żyć zakopałam go pod topolą wiecznie brzmiącą, szumiącą, nie żal mi go, zabójstwo z kamienną twarzą. Dziwne podteksty bezbarwnych słów milczące miny, bez nogi stół. Ciężki twój grzech, moja nadzieja na wieczne zapomnienie sumienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...