Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

piotr patt

Użytkownicy
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez piotr patt

  1. … pisanie o bogu jest szaleństwem które dojrzewa jak jaskółcze gniazda (…) mene mene tekel upharsin na palcach i to co zamyka że kiedyś o miastach bez śladu jeszcze te morza i listki wyrastające z piersi lub w miejscach do których nikt nie zagląda (…) mesjasz czasami wierzę że jesteś za cień i rojenia że między i przez ten dotyk
  2. (…) biblijne graffiti zwłaszcza że każda wydaje się być obiecana wystarczy płonąć jak krzew lub upaść na ołtarzu katedry kawałkami złożonymi w liturgii i to kąsanie (…) imiona wszystko ma swoją nazwę na ustach i w drżących dłoniach aż do pierwszej próby kimkolwiek bym nie był
  3. … ostatnie skwierczenie ćmy i zapach tłuszczu (…) opowieść pająka nowe budowanie świata albo przejścia że niby ziemia obiecana wystarczy przetrzeć oczy i spoglądać przez durszlak mówili że wariat aż do pierwszego zdarzenia i to całe sarajewo wyssane z baru titanic (…) dowód na nieistnienie że znowu gdzieś wszystko utknie zwłaszcza gdy nie ma już czym a kiedyś jeszcze przez lęk
  4. … kobiety albo trzęsienie ziemi efekt jest zawsze ten sam (…) imiona właściwie chodzi o słabość zwłaszcza gdy pościelą nigdy nie wiadomo gdzie przyjdzie się obudzić dobrze że chociaż bez słowa za to do góry nogami aż można poczuć ból wrośniętych paznokci mówią że to od skrobania ścian gdy każde z nas zaczyna mówić osobno (…) kijanki niby takie tam z odzysku albo jak kostki cukru po których łatwiej przychodzi skubać niebo i gasić bezdechem jeszcze to uwijanie gniazd z dłońmi pełnymi dymu
  5. … ktoś gasi światło i mówi że jestem dorosły (…) instynkt bibelocik albo nozdrza czasami przerasta by wypluwać oceany przez ten chrapliwy oddech wydrapywany z chrząszczy niczym nieznana obcość pękających serc (…) odwilż kiedyś to inne ciała że odległe jak pierwsza intymność co wychodzi bokiem lub przeszywa bólem (…) odór to szósty miesiąc i świat upchany w kieszeniach są rzeczy które dzieją się nadal tymczasem reszta wychodzi sama
  6. … ciesz się po prostu się ciesz można by wiele i bez końca śniegu i tak jak na lekarstwo to dobry początek na odchodzenie od zmysłów albo zwyczajnie nie mieć wyjścia niczym syndrom smutnego nazarejczyka który rozpadał się na kawałki i we wszystkich językach czyli takie tam i z powrotem ulicą dworcową lub czytanie światła z wygniecionych dłoni kurew ostatnio dużo ich zmarło mówią o spełnieniu proroctw ale to nie moja ławka każdy ma swoje tarapaty i coraz mniej dni wolnych od śmierci co z tego że mam trzydzieści dwa lata zapisane na skórze i mrowienie i tak zasypiam z widokiem zza okna wystarczy że znowu
  7. genezaret moje genezaret bo upadłe zawsze gdzieś zostaje kilka centymetrów pomiędzy i chwile w których się kocha czyli takie tam odliczanie gniazd albo rodzenie legend w sytuacjach bez wyjścia w końcu nie każda noc ma koniec pojutrze z instalacją dłoni w wersji trial dlatego przechodzi w milczenie chociaż to i tak za dużo napisane jeszcze tylko chwytanie świateł jak w pierwszym śnie o marii skazanym na sukces wystarczy mieć coś na języku by trzymać za zębami aż zacznie zżerać ciekawość do wątłych piersi kobiety mówiłem kurwa magda rozbieraj się
  8. … nieważne co widać ważne by widzieć nigdy niewiadomo jak z tą prawdą jest mówią o pielęgnacji zalet albo braku śmiałości a już się wydawało że zatrzymuje w garści cięte słowa i początek lata wróżą chujową przyszłość z odrobiną żalu najważniejsza jest sztuka udawania tak by nie dostać po mordzie dobrze że to jeszcze nie koniec świata skoszona trawa kręci w nosie widać nie stać jej na więcej jakby z poczucia winy pierwsze wiercenie dziury w ostatniej desce i kłuje światłem podobno to nic takiego patrzeć przez zielone oczy kostki i palce
  9. … nigdy nie wiadomo czy blisko albo bliżej można mówić o ciszy krojonej w kawałki lub pokoju tajemnic wystarczy że wszystko milknie i zamiera jak po przegranej wojnie tak to wyglądało jakiś czas temu aż do pierwszego otwarcia oczu pamiętam też stany podniecenia raf koralowych i wychylanie wysp takie tam czułe drganie powiek między piersiami czy też obrazy antylop żywcem wyjęte z przebytego klimakterium jeszcze te cienkie łodygi ziół po których da się stąpać niczym wróble obdarte ze skrzydeł
  10. …tak to jest ze światłością wiekuistą oby tylko nie wdepnąć w gówno jak z obłąkanym pacierzem im częściej patrzę na starość tym bardziej zaczynam przypominać sobie te wszystkie rzeczy z wydłubywaniem motylich serc ich pastelowe przekleństwa czy też trzepot rozsianych paranoi na niegdyś ledwo dojrzałych piersiach dlatego dobrze jest wierzyć w przezroczystość boga gdyż patrzeć nie znaczy widzieć a prawda i tak przybierze oczywisty kształt nie jestem ciałem a właściwie to tylko język i skrzypienie wózka lub ciągłe dopytywanie się o żanet zwłaszcza gdy narasta strach o porzucony powróz różańca na którym da się wyrzeźbić szaleństwo albo zachować zapach przedmieścia śnieg wróble i płatki grzechu zlizane z paryskiej dziwki
  11. … kochajmy tak jakbyśmy jutro mieli umrzeć ciekawa sprawa pachnieć ostatnim lub o jedno wspomnienie więcej takie tam wyciąganie obrazków z pobliskich burdeli wystarczy spojrzeć na wydrapane między piersiami (…) jak w zakazanym mieście aż po zdławienie czeczeńskich modlitw w pierwszych czterdziestu sekundach sztywniejących zachwytów jeszcze te kilka świateł zamkniętych w ostrzu żyletki (…) do dreszczy i do szpiku mówienie o pestkach z nagością na końcu języka zwłaszcza gdy z ust wychodzą takie teksty o kobietach rodzących gardłami małe skrzydełka motyli
  12. … to prawda trzeba mieć bardzo dużo czasu by móc dopływać do brzegów tak mam dwuletniego syna po przejściu oka na drugą stronę wychodzi na to że taka to ryba ale kto wie w której sekundzie jest przemijanie (…) można by zapytać gdzie podziały się nogi że szlag po prostu trafia a prosiłem by nie montować lasek no właśnie o tym człowieku mówię co z tym monitorem nic tylko takie pierdolone yeti więc od razu przyjmijmy że ponieśliśmy sukces właściwie to nie widziałem jeszcze jak klęczą ludzie w katedrze albo nurkującego lotu enola gay a nawet tego wszystkiego co się zdarza czy ja w ogóle kurwa lubię poziomki
  13. ... wiem że mówimy tak samo ale jakby inaczej czasami to boli a nawet musi boleć i jest tak zajebiście niczym sny pod śmietnikiem od dawna tylko ta cisza wtedy mówią o greenwich lub zaczynaniu od zera zresztą każda wersja brzmi identycznie niby takie składanie liter i krztusi kiedyś słoiki i dżem czy smak mokrych korytarzy w wędrówce po animal planet (...) jeszcze pytanie o kobietę i te rzeczy że niby noc że posuwa że wszystko wydaje się trzeszczeć o takich tam tajemnicach albo przedwcześnie jak te anioły suki i hycle i nic poza języki
  14. … usłyszał też joab dźwięk rogu i rzekł co znaczy ten zgiełk poruszonego miasta to jakby pomagać sobie i siadać ostrożnie tu każda definicja coś oznacza najlepiej od razu mieć wszystkie potrzeby by wchodziły jak domy w których panuje grypa mówią że kalwaria że wypełni się wydychanym wystarczy wsiąkać w podłogi i gasić takie tam małe ojczyzny albo kolejna historia z motywem na kajmany jeszcze to zejście na ląd bez najmniejszych zadrapań to efekt (…) dziwnej wojny i coraz wyżej w miejscach gdzie wszystko cichnie i zdycha
  15. ... teraz to wszyscy mamy swoją golgotę (jezus chrystus superstar) że przez krzyż i nadzieję kłopot tylko z milczeniem to tak jakby obudzić się nagim i czerpać z wielu źródeł stąd ta krew i ciało (...) drogowskazy zesztywnieć aż do wspólnego języka lub też przylegać do siebie wtedy każda ciemność goi i rozpada (...) punk rock is dead jedynie to tylko momenty i chmary much nad kranion coś kończy i zaczyna
  16. … chwile są jak ładne kobiety które odchodzą (…) czasami wystarczy się wyjąć i mówić tylko o tych bez granic to jakby spróbować napisać trzy zdania o bogu prawie wszystko jest wtedy do zapamiętania na wieczność i nie z naszej winy (…) pozornie doświadczyć cudu każdy ma coś na języku i ćmy wrośnięte do powiek jeszcze ten zapach deszczu w drodze do kena'an
  17. cień zawsze wylewa się z piwnic to tak jakbym nie był pewnym siebie albo nabrał ziemi w usta tu każdy wyrok wydaje się być niesprawiedliwy mówię o rzeczywistości gdzie tylko dziwki potrafią stać aż do zabrudzenia bieli czy kiedyś wspominałem o święcie wróbla lub złotych wrotach świątyni wystarczy wyśnić martwe ryby lub wywróżyć motyw ze zdychającego owada może już czas na napisanie nowej ewangelii po której (…) ból da się zapominać
  18. … miało być o kwiatach albo chodzeniu po śniegu w obu przypadkach to mówienie o miękkich technologiach dlatego dawno przestałem pytać o boga pozostaje tylko jakaś krucjata i ślady schowane klękaniem czasami przychodzi pieprzyć się z czyjąś matką zawsze ta sama czuła i cudowna aż umieramy kawałkami ciał zatopionych w szklance mówią też o siódmym dnie i że kiedyś napiszę modlitwę niech poczną zbiory \ i rżnięcie
  19. w małych miasteczkach, pije się tylko świętą wodę. prowadząc durne rozmowy- mówią, że to wprost od boga. zagryzając źdźbłem trawy jakby w nich, można było odnaleźć smak relikwii. nie żebym nie lubił pustych słów, wszystkim się przecież zdarza zwariować. zwłaszcza, gdy ma się dwie garście oceanu i rozpływa. ostatnio nawet rozdrapuję wargi, do krwi. aż spłyną kałużą; taki sen z pociętym monologiem, o dochodzeniu intymnym. podobno na tyle mnie stać. dobrze, że wiersz trochę tłumaczy i znika. jak pływająca wyspa? nieraz się zastanawiam- czy na nią wchodzić? jakby nie było czterech stron świata, ale i tak jest lepiej. może kiedyś spróbuję wrócić po wczorajsze, albo napisać swój powrót. ciekawe czy ktoś zrozumie? że to ssanie śmierci; z motywem na dwa i pół słowa.
  20. (…) tak bywa nawet gdy zdarza się pozować albo wybrzmiewać melodią ostatnio rozkładam gazety na podłodze z tytułami o bohaterstwie wtedy łatwiej zasypiać i uwierzyć w małego jezuska kiedyś przemówił w irańskim radiu od razu dało się poczuć że dotyka aż po ból zatok (…) zmiany mówię o kwestii czasu i nasiąkaniu to jakby wymyślić sobie morze gdzieś na zachodnim wybrzeżu wiem to czysta perwersja pod twoją nieobecność ale sama mówiłaś że jestem jak sina dal (…) równoleżnik ciekawe czy da się świecić odbitym światłem niczym motyw z ostatniej wieczerzy bez przysiadania do wspólnego mianownika
  21. z kawałkiem oceanu wtedy wszystko przypominało niezałatwione sprawy to tak jakby pisać od prawej do lewej i żadnych zachwiań w druku zdarza zamyślać się o dziewczynach wtedy można poczuć że i mnie przytula morze ale to tylko obawa przed miłością zbliżoną do wielkiej równiny ostatnio znów coś zieleni i zawile a gdzieś pewnie zamykają oczy to ta stara kobieta bez szans na piątą porę roku wystarczy dotknąć tekturowej kabury uwielbiam przesiadywać w cafe rose i pisać o zawieszeniu broni im dalej tym lepiej zawsze jest jakieś słowo wyjście że śnią mi się martwe podłogi
  22. ty ryba... a swojego bełkotu, kiedyś posłuchałeś. a poza tym przecież ty się kompletnie nie znasz.
  23. dzień pierwszy właściwie wkoło albo tam i z powrotem to tak jakby dobierać się do skóry czy też rozbierać na kawałki bukowskiego prawda powrót do normalności zabiera trochę czasu (…) dzień drugi i trzeci chcę znowu zlizać afrykę jak kiedyś mówią że wielka lipa trzeba zachować umiar zresztą to nie moje grzechy w tym kawałku prześcieradła (…) dzień czwarty piąty i szósty jednak życie jest nudne tylko przecinki i kropki można tak w nieskończoność niczym klaskanie w dłonie każda forma budzi niepokój (…) dzień siódmy w końcu umieram nieważne na co i tak jestem bogiem szkoda mi tych kilka kobiet nadal mam kłopot z dykcją ale kto by chciał mnie jeszcze słuchać niech płaczą
  24. rupert był długi i chudy ten od mostów kiedyś już o nim pisałem właściwie to przerzucał pomosty co pozwalało nam bezboleśnie pożegnać dzieciństwo każdy zapamiętał go na swój sposób potrafił uzależniać trzymając nas w garści niczym płochliwe jaszczurki które uganiając się za jętkami wydzierały sobie z pyszczków co smakowitsze kawałki mówił o wojnie tłukł się z nami po hałdach i dołach żużlowych gdzie znaleziony poniemiecki bagnet napawał dumą z okrzykami hände hoh podcinaliśmy sobie na niby gardła stał wtedy milcząc jakby wtopiony w odległe i bliskie a jego suchy kaszel do złudzenia przypominał terkot karabinu z czasem walka nabrała motywów z przeminęło z wiatrem aż po woodstock po którym riffy hendrixa wchodziły nam w palce krwawymi nutami nic nie zapowiadało zwątpienia i pięści ściśnięte mrozem
  25. … każdy ma takie złoto na jakie zasługuje zapach wiśni od rana sączy i kręci niczym cipa helgi w podejściu pod schody gładka niczym mosiężna poręcz którą można zjechać bez smarowania złośliwi mówili o heli w opałach kiedy modliła się za pierwszym razem później już tylko stękanie i kurwa głośniejsze od bluesa nad rawą wystarczy się wsłuchać w synkopy z akcentem na pierwszy dzień miesiąca pulsacja godna aktimelu przez dwa tygodnie albo pięć funtów na godzinę z dala od familoków to tak jakby mieć szczęście całować matkę boską piekarską po dupie jeszcze tylko ojcze nasz który jesteś schlany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...